Elon Musk, wizjoner, który też się myli. Ale inwestorzy i tak kupują akcje Tesli

Ekscentrycznemu miliarderowi jak na razie o wiele lepiej wychodzi wysyłanie rakiet w kosmos niż produkowanie samochodów elektrycznych. Mimo to inwestorzy uwielbiają ponoszącą duże straty spółkę Tesla.

Aktualizacja: 24.01.2018 13:58 Publikacja: 24.01.2018 13:48

Elon Musk – jedna z ikon kapitalizmu XXI wieku. Dla jednych niemal zbawiciel świata, dla innych kolejny technooligarcha z przerośniętym ego. Człowiek, który własnymi rakietami wysyła tajne amerykańskie satelity na orbitę, planuje stworzenie kolonii na Marsie i przy tym chce rewolucjonizować transport publiczny. Biznesowy celebryta, który zagrał epizodziki w „Iron Manie 2" oraz „Maczeta zabija" i został lekko obśmiany w „Simpsonach" oraz „South Parku". Zdolny imigrant z RPA, który zrobił wielką karierę w Stanach Zjednoczonych, współzakładał system płatności PayPal i stworzył od podstaw takie spółki, jak Tesla (produkująca samochody elektryczne), SpaceX (zapewniająca loty w kosmos) i OpenAI (prowadząca badania nad sztuczną inteligencją). Pomysłodawca systemu transportowego hyperloop i entuzjasta drążenia podziemnych tuneli. Musk jest bez wątpienia jedną z najbarwniejszych postaci w globalnym biznesie. Jest też mistrzem autopromocji, który potrafi sprzedawać inwestorom marzenia. I ta umiejętność sprawiła, że akcje jego spółki Tesla, ciągle ponoszącej straty, zyskały przez ostatnich 12 miesięcy ponad 40 proc.

Pozostało jeszcze 87% artykułu
Tylko 149 zł za rok czytania.

Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com

Parkiet PLUS
Sytuacja dobra, zła czy średnia?
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Parkiet PLUS
Pierwsza fuzja na Catalyst nie tworzy zbyt wielu okazji
Parkiet PLUS
Wall Street – od euforii do technicznego wyprzedania
Parkiet PLUS
Polacy pozytywnie postrzegają stokenizowane płatności
Parkiet PLUS
Jan Strzelecki z PIE: Jesteśmy na początku "próby Trumpa"
Parkiet PLUS
Co z Ukrainą. Sobolewski z Pracodawcy RP: Samo zawieszenie broni nie wystarczy