Rosyjski błąd oligarchy Bidziny Iwaniszwilego

Gest mający być sygnałem ocieplenia wobec Rosji wywołał masowe protesty w Tbilisi, które sprowokowały Putina do odwetu gospodarczego.

Publikacja: 30.06.2019 09:00

Plac przed gruzińskim parlamentem w Tbilisi stał się znów miejscem masowych demonstracji. Tym razem

Plac przed gruzińskim parlamentem w Tbilisi stał się znów miejscem masowych demonstracji. Tym razem wyszli na ulicę Gruzini, którzy poczuli się obrażeni ugodowymi gestami władz wobec Rosji

Foto: AFP

Bidzina Iwaniszwili, miliarder dysponujący majątkiem ocenianym na 4,9 mld USD, ma ze swojej rezydencji świetny widok na Tbilisi. I zapewne spoglądając z jej tarasu na miasto, zastanawia się, jak mocno wkurzył zwykłych Gruzinów. Oficjalnie nie pełni żadnej funkcji politycznej w Gruzji. Wszyscy jednak wiedzą, że jest patronem rządzącej krajem koalicji Gruzińskie Marzenie, która w 2012 r. odebrała w wyborach władzę obozowi byłego prezydenta Micheila Saakaszwilego (którego później de facto wypchnięto na emigrację polityczną). Ludźmi Iwaniszwilego są premier Mamuka Bachtadze i pani prezydent Salome Zurabiszwili (która startowała w wyborach jako kandydatka niezależna, ale cieszyła się wszechstronnym wsparciem Gruzińskiego Marzenia oraz hojnym finansowaniem kampanii). Poparcie dla Gruzińskiego Marzenia w ostatnich latach spadało, a zwykli Gruzini często narzekali na to, że ekipa Iwaniszwilego mocno wyhamowała rozpoczęte przez Saakaszwilego wysiłki mające na celu modernizację kraju i ożywienie gospodarki. Opozycja była jednak słaba i wyglądało na to, że drużyna oligarchy szybko nie odda władzy. Gwałtowne protesty, do jakich doszło ostatnio przed parlamentem w Tbilisi, mogły być więc szokiem. Dziesiątki tysięcy Gruzinów wyszło na aleję Rustawelego i nie bało się walczyć z policją. Ich protest wymusił już dymisję przewodniczącego parlamentu oraz zapowiedź zmiany ordynacji wyborczej. Stało się tak, bo Gruzini poczuli, że rządzący napluli im w twarz. Zdenerwowało ich to, że w ich parlamencie, z miejsca przewodniczącego przemawiał rosyjski, komunistyczny deputowany Siergiej Gawriłow, znany z poparcia dla oderwania Osetii Płd. i Abchazji od Gruzji. Ta zniewaga okazała się kroplą, którą przepełniła czarę gniewu.

Tylko 149 zł za rok czytania.

Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com

Parkiet PLUS
Sytuacja dobra, zła czy średnia?
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Parkiet PLUS
Pierwsza fuzja na Catalyst nie tworzy zbyt wielu okazji
Parkiet PLUS
Wall Street – od euforii do technicznego wyprzedania
Parkiet PLUS
Polacy pozytywnie postrzegają stokenizowane płatności
Parkiet PLUS
Jan Strzelecki z PIE: Jesteśmy na początku "próby Trumpa"
Parkiet PLUS
Co z Ukrainą. Sobolewski z Pracodawcy RP: Samo zawieszenie broni nie wystarczy