Pustynia czeka na mundial

Biznes i sport › Wygrane przez Bayern klubowe mistrzostwa świata były dla Kataru próbą generalną przed przyszłorocznym mundialem. Do turnieju zostało jeszcze 21 miesięcy, nie ruszyły nawet eliminacje w Europie, a prawie wszystko jest już gotowe na przyjęcie gości.

Aktualizacja: 13.02.2021 12:18 Publikacja: 13.02.2021 12:11

Robert Lewandowski zagrał w klubowych mistrzostwach świata (i wygrał je, uznany za najlepszego zawod

Robert Lewandowski zagrał w klubowych mistrzostwach świata (i wygrał je, uznany za najlepszego zawodnika) na stadionach, na których rozegrany zostanie mundial.

Foto: AFP

Złośliwi mogliby zażartować, że organizatorzy klubowego mundialu spisali się lepiej niż reprezentujący ich zespół. Al-Duhail w ćwierćfinale przegrał z Al-Ahly Kair i po zwycięstwie nad koreańskim Ulsan Hyundai zajął piąte miejsce. Triumfował Bayern Monachium, wyrównując rekord Barcelony Pepa Guardioli (sześć trofeów w ciągu roku) i zgarniając za dwa mecze 5 mln dolarów premii.

Po raz drugi turniej odbył się w Katarze i dla piłkarzy był miłą odmianą po miesiącach gry w ciszy. – Prawie zapomniałem, jak to jest występować przed kibicami. Miejmy nadzieję, że powoli będziemy wracać do normalności – dzielił się wrażeniami Robert Lewandowski, uznany za najlepszego zawodnika mistrzostw. – To było fascynujące święto futbolu – zachwycał się trener Bayernu Hansi Flick. Na trybuny mogło wejść nie więcej niż 30 proc. publiczności, ale sama świadomość, że ktoś ich wspiera, była dla uczestników sporą motywacją.

Pozostało jeszcze 85% artykułu
Tylko 119 zł za pół roku czytania.

Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com

Parkiet PLUS
Pierwsza fuzja na Catalyst nie tworzy zbyt wielu okazji
Parkiet PLUS
Wall Street – od euforii do technicznego wyprzedania
Parkiet PLUS
Polacy pozytywnie postrzegają stokenizowane płatności
Parkiet PLUS
Jan Strzelecki z PIE: Jesteśmy na początku "próby Trumpa"
Parkiet PLUS
Co z Ukrainą. Sobolewski z Pracodawcy RP: Samo zawieszenie broni nie wystarczy
Parkiet PLUS
Pokojowa bańka, czyli nadzieje i realia końca wojny o Ukrainę