Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 25.01.2022 12:53 Publikacja: 25.01.2022 12:53
Saudi Aramco posiada potężne moce rafineryjne w Arabii Saudyjskiej. Posiada również udziały w rafineriach w USA i w Azji Wschodniej.
Foto: Bloomberg, simon dawson
Spora część Polaków zapewne usłyszała o saudyjskim koncernie naftowym Saudi Aramco dopiero po tym, jak ogłoszono jego wielką umowę z PKN Orlen, przewidującą m.in. zakup przez Saudyjczyków 30 proc. Rafinerii Gdańskiej. O tym, jak wiedza o tej spółce jest w naszym kraju nikła, może świadczyć choćby to, że część mediów przekręcała jej nazwę. A przecież Aramco nie jest spółką krzakiem z raju podatkowego, tylko największą na świecie firmą z branży naftowo-gazowej, mającą kapitalizację bliską 2 bln USD (większą na świecie mają tylko Apple i Microsoft). W 2019 r. przeprowadziła ona rekordową ofertę publiczną, w której zebrała 25,6 mld USD (po sprzedaży dodatkowych akcji na początku 2020 r. wartość oferty wzrosła do 29,4 mld USD). Aramco jest też największym na świecie eksporterem ropy. Odpowiada za 12 proc. globalnej sprzedaży tego surowca, a na swoich polach wydobywało w grudniu 10,3 mln baryłek ropy dziennie. Należą do niego złoża szacowane na ponad 270 mld baryłek, w tym największe na świecie lądowe i morskie pola naftowe. Ma również złoża gazu oceniane na 319,5 bln stóp sześc. Jest też operatorem największej sieci rurociągów. Już tylko te dane każą traktować ten koncern jako potężnego gracza na globalnym rynku. I nic dziwnego, że jego umowa z PKN Orlen wywołała tak duży oddźwięk.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Niezależnie od rozmów w Rijadzie polscy przedsiębiorcy mogą liczyć na szanse w relacjach z Ukrainą - mówi Jan Strzelecki, wiceszef działu gospodarki światowej rządowego think tanku Polski Instytut Ekonomiczny.
Pozytywny scenariusz dla Ukrainy jest nadal bardziej prawdopodobny - mówi Kamil Sobolewski, główny ekonomista organizacji przedsiębiorców Pracodawcy RP.
Giełdowi inwestorzy rozgrywają zakończenie konfliktu zbrojnego za wschodnią granicą jak dobrą wiadomość dla polskiej gospodarki. Wiele krajowych firm mogłoby wziąć udział w odbudowie Ukrainy. Tylko co to de facto oznacza, jaka może być skala projektów i czy pokój wystarczy, by ruszyły? Sprawdzamy.
Od pewnego czasu giełda nic nie dawała ani spółce, ani głównym akcjonariuszom. Z ulgą przyjęliśmy decyzję KNF o zgodzie na opuszczenie giełdy – mówi Wojciech Rybka, prezes i wiodący akcjonariusz spółki Drozapol-Profil.
Otwierając się na zagraniczne giełdy, inwestorzy przede wszystkim zyskują więcej możliwości zarabiania i dywersyfikacji inwestycji. Na które branże i spółki z rynków rozwiniętych warto postawić ?
Rok 2024 r. był dla naszego zespołu czasem rozwoju. Chcielibyśmy, aby 2025 r. pod tym względem nie był gorszy – mówi Mateusz Choromański, szef najlepszego zespołu maklerów instytucjonalnych z Santander BM.
Rynki jak na razie liczą na idealny scenariusz, w którym w Berlinie powstanie rząd zdolny zreformować gospodarkę RFN. Inwestorów może jednak rozczarować powstanie „zgniłej” koalicji z lewicą lub wystraszyć ewentualny dobry wynik nacjonalistów z AfD.
Powiew optymizmu z przemysłu i rozczarowanie w usługach – tak można podsumować wstępne odczyty PMI za luty ze strefy euro oraz jej największych gospodarek: Niemiec i Francji.
Niemcy pójdą do urn wyborczych 23 lutego, wszystkie niemieckie partie składają więc różnorakie obietnice, w tym cięcia podatków, wyższe inwestycje publiczne i podwyżki emerytur w celu stymulowania wzrostu. Wszystkie wiążą się z dużymi kosztami.
Giełdowi inwestorzy rozgrywają zakończenie konfliktu zbrojnego za wschodnią granicą jak dobrą wiadomość dla polskiej gospodarki. Wiele krajowych firm mogłoby wziąć udział w odbudowie Ukrainy. Tylko co to de facto oznacza, jaka może być skala projektów i czy pokój wystarczy, by ruszyły? Sprawdzamy.
Rozejm w konflikcie rosyjsko-ukraińskim mógłby pomóc europejskim gospodarkom i rynkom akcji. Skala pozytywnych skutków rynkowych byłaby jednak dużo mniejsza od zawirowań, które wywołał sam początek putinowskiej inwazji.
Władze Nigerii oskarżają Binance, największą giełdę kryptowalutą świata, za rzekome szkody jakie giełda miała wyrządzić jej gospodarce. Domagają się ogromnego odszkodowania.
Zamówienia w niemieckim przemyśle wzrosły w grudniu o 0,2 proc. w porównaniu z listopadem.
Umowa zaproponowana Kijowowi przez administrację Trumpa przewidywała, że fundusz joint venture dostawałby 50 proc. przychodów z ukraińskich surowców oraz decydowałby, kto i na jakich warunkach mógłby dostać koncesję na ich wydobywanie.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas