Jednak jeśli porównamy wyniki I i II kwartału nie jest już tak dobrze. Pierwsze trzy miesiące roku można opisać mantrą „przypływ podnosi wszystkie łodzie”, ponieważ wszystkie główne indeksy zakończyły go wzrostami. Rynek rósł szeroko i oprócz rekordów S&P i Nasdaq nowe historyczne poziomy zanotowały również indeksy S&P Midcap 400 i S&P 500 o równych wagach. Jednak w II kwartale inwestorzy znowu skupili się na najważniejszych spółkach notowanych na Wall Street.
Nvidia i inni technologiczni liderzy dominują
Ponownie pałeczkę przejęły megatechy, a szczególną uwagę przykuła Nvidia. Firma dominuje na rynku chipów opartych na sztucznej inteligencji, a jej rosnące przychody spowodowały gwałtowny wzrost wartości akcji. W pierwszej połowie roku akcje wzrosły o ponad 150 proc., podczas gdy w ciągu poprzednich pięciu lat wzrosły już o ponad 1300 proc. Dodatkowo ogłoszono podział akcji w stosunku 1:10, co bardzo przypadło do gustu inwestorom, którzy chętnie doważali akcje.
II kwartał pozytywnie zakończyły tylko główne indeksy jak Nasdaq Composite, Nasdaq 100, S&P 500. Charakteryzował się on natomiast negatywnymi wynikami większości indeksów, choć niewielka grupa spółek wzrostowych o dużej kapitalizacji, które stanowią istotny udział w indeksach odnotowała znaczny wzrost (Meta, Alphabet, Amazon i Microsoft). W związku z tym indeksy Nasdaq 100 i S&P 500 osiągnęły w I połowie 2024 r. solidne, dwucyfrowe stopy zwrotu. Rozróżnienie wyników można zaobserwować, porównując spółki duże i małe lub sektory wzrostowe do sektorów wartościowych. Tu warto dodać, że trzy spółki mają kapitalizację rynkową przekraczającą 3 biliony dolarów i łącznie posiadają ponad 20 proc. udziału w indeksie S&P 500.
Coraz bliżej obniżek stóp przez Fed