Gorzka dla GPW rocznica początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę

W ciągu minionych 12 miesięcy WIG20 radził sobie raczej słabo na tle głównych indeksów większości innych rynków akcji. Jednak trudno byłoby dowieść, czy wojna w sąsiednim kraju była tu bezpośrednią przyczyną.

Publikacja: 23.02.2023 21:00

Wojciech Białek, OANDA TMS Brokers

Wojciech Białek, OANDA TMS Brokers

Foto: materiały prasowe

W piątek minie rok od rozpoczęcia przez Rosję ataku na Ukrainę. Utrzymują się obawy o to, że Rosja może wykorzystać tę rocznicę do uruchomienia jakiejś nowej dużej operacji wojskowej z wykorzystaniem zmobilizowanych w tym kraju 300 tys. rezerwistów. Oczywiście nie wiadomo, czy do tego rzeczywiście dojdzie.

W ciągu minionych 12 miesięcy WIG20 radził sobie raczej słabo na tle głównych indeksów większości innych rynków akcji. Pomimo rajdu w górę od października ub.r. stracił w tym czasie 10,7 proc., ale oczywiście trudno byłoby dowieść, czy wojna w sąsiednim kraju była tu bezpośrednią przyczyną. Znacznie lepiej przetrwał ten okres sWIG80, zyskując 3,4 proc.

Od sześciu tygodni polski rynek akcji – ponownie szczególnie wyraźnie WIG20 – znów słabnie i chyba na razie nie widać jakichś sygnałów, że koniec tej słabości jest już blisko.

Pocieszać się można tym, że przeminął już początkowy szok, który atak Rosji wywołał na rynkach surowców energetycznych: ceny ropy naftowej spadły do przedwojennych poziomów, do prawdziwego załamania doszło na rynkach gazu ziemnego (amerykański jest obecnie o ponad 48 proc. tańszy niż rok temu).

Zgodnie z oczekiwaniami ekonomistów stopa bezrobocia w naszym kraju w styczniu zrosła do 5,5 proc. z 5,2 proc. w grudniu ub.r. To najwyższy poziom od kwietnia ub.r.

Wartość publikowanego przez Ifo indeksu oczekiwań gospodarczych w Niemczech wzrosła w lutym br. do najwyższego poziomu od roku.

Cena kontraktów na prawa do emisji dwutlenku węgla w Unii Europejskiej we wtorek po raz pierwszy w historii przekroczyła 100 euro za tonę, lekko naruszając ubiegłoroczne maksima, ale w środę spadła poniżej tego poziomu.

W Stanach Zjednoczonych na wtórnym rynku nieruchomości sprzedaż domów była w styczniu o 36,9 proc. niższa niż rok wcześniej. To najniższa dynamika tego parametru od przynajmniej 23 lat. Poziom sprzedaży był najniższy od 2010 r., kiedy to USA zmagały się ze skutkami „wielkiej recesji”, w której rynek nieruchomości odgrywał czołową rolę. Widać tu wyraźne negatywną rolę wywieraną przez wzrost stóp procentowych.

Po dwóch tygodniach przewagi – nieobserwowanej przez rekordowo długi okres – „byków” nad „niedźwiedziami” w sondażu AAII (American Association of Individual Investors) pesymiści odnośnie do perspektyw rynku akcji w USA odzyskali przewagę nad optymistami (38,6 pkt proc. w porównaniu z 21,6 pkt proc.). W Polsce w sondażu INI SII optymistów było nadal znacząco więcej niż pesymistów (53,7 proc. wobec 22,3 proc.).

Okiem eksperta
Od muszelek do kryptowalut – dlaczego bitcoin jest po 82 000 USD?
Okiem eksperta
Rynek ocenia szybciej niż elektorat
Okiem eksperta
Wzrost dysproporcji między USA a resztą świata
Okiem eksperta
Momentum wzrostu gospodarczego przesuwa się do Europy
Okiem eksperta
Tesla i Trump put
Okiem eksperta
Wzrost kosztów finansowania
Okiem eksperta
W oczekiwaniu na 2750–3000 pkt?