Pozytywne momentum z wczoraj powinno utrzymać się przynajmniej przez pierwszą połowę dnia. Trzeba pamiętać jednak, że sektor bankowy dalej jest wielkim znakiem zapytania. Wszystkie dotychczasowe odbicia w których liderem był sektor finansowy okazywały się fałszywe.
Rynek długu pokazuje rosnące obawy posiadaczy obligacji takich banków jak Citigroup czy Bank of America. Obligatariusze są coraz bardziej nerwowi ze względu na realne ryzyko, że będą następni w kolejce (po akcjonariuszach) w przypadku konieczności udzielenia kolejnego rządowego wsparcia dla banków. Dynamika i zakres ruchu wzrostowego wczorajszego odbicia nakazuje ostrożność. Inne rynki potwierdzają poprawę nastrojów na giełdach.
Rentowności obligacji amerykańskich rosły, ceny złota spadały, dolar osłabiał się, waluty z rynków wschodzących umacniały się. Dzisiaj po wysokim otwarciu o godzinie 14:30 CET (w USA czas już przesunięto) powinna nastąpić lekka realizacja zysków w kierunku poziomu zamknięcia z poprzedniego dnia. Następnie rynek może podjąć kolejną próbę wzrostów. Jak zwykle najistotniejsza będzie końcówka sesji.
W dniu dzisiejszym publikowany będzie tygodniowy raport o zapasach ropy i paliw. Tradycyjnie na rynku ropy powinna panować wysoka zmienność przed i po publikacji raportu. Dane o zamówieniach w przemyśle z Niemiec nie powinny wpłynąć istotnie na notowania. [b]EURPLN[/b]
Poprawa nastrojów na rynkach pomogła złotemu umocnić się w kierunku wsparcia technicznego w strefie 4,58-4,60. Umacniają się również inne waluty z regionu (m.in. forint i korona czeska). Przełamanie najszybszego trendu wzrostowego na EURPLN jest potwierdzone. Większa korekta spadkowa będzie możliwa po przebiciu strefy wsparcia 4,58-4,60. Celem pogłębionej korekty powinno być kolejne wsparcie przy 4,40. Dalsze zachowanie złotego będzie nadal uzależnione od klimatu na rynkach światowych.