Przyczyną był frank szwajcarski i jego znaczne osłabienie. W relacji do dolara stracił aż 2,7 proc., co oznaczało, że był wczoraj najsłabszą walutą świata. Przy korzystnym nastawieniu do złotego przełożyło się to na około 4,5-proc. spadek szwajcarskiej waluty wobec naszej.
To pokazało, jak ogromny wpływ na kondycję złotego względem najważniejszych walut świata mają relacje na światowych rynkach. Euro i dolar straciły wczoraj do złotego po około 1,7 proc. Czwartkowe zniżki walut względem złotego kontrastowały z tegorocznym ich dorobkiem. Dolar jest blisko jedną piątą na plusie, euro niecałą jedną dziesiątą, a frank tylko ponad 7 proc. To również pokazuje, jak istotna dla kondycji złotego jest kondycja światowych walut. W tym względzie wciąż nie ma powodów do oczekiwania na trwalszy ruch w górę wspólnej waluty wobec dolara. Słabość odbicia od 1,25 USD zapowiada przebicie tej bariery.