"Niepokoić może fakt, że ważne wsparcia zlokalizowane w rejonie EUR/PLN 4,4100 oraz USD/PLN 3,3800 zostały wybronione, w związku z czym ostatni ruch należy traktować tylko jako korektę, a nie zapowiedź zmiany trendu. W tej chwili kluczem do dalszego rozwoju sytuacji na rynku złotego będą nastroje panujące na światowych giełdach, a także na głównej parze walutowej, czyli EUR/USD" - ocenił analityk TMS Brokers Mikołaj Kusiakowski.
Kusiakowski podkreśla, że na giełdach nadal dominują optymiści, co może sprzyjać złotemu, jednak to może się szybko zmienić.
"Pamiętajmy, że wciąż mamy bessę, dlatego wszelkie negatywne informacje bardzo szybko mogą zmienić obraz rynku. Taki rozwój wydarzeń wiązałby się z osłabieniem złotego. Wówczas powrót w okolice EUR/PLN 4,6000, a nawet wyżej byłby bardzo prawdopodobny" - podsumował analityk.
We wtorek ok. godz. 17:25 za jedno euro płacono 4,5459 zł, a za dolara 3,5090 zł. Kurs euro/dolar wynosił 1,2965.
We wtorek ok. godz. 09:00 za jedno euro płacono 4,4555 zł, a za dolara 3,4322 zł. Kurs euro/dolar wynosił 1,2846.