"O wyprzedaży polskiej waluty pod koniec dnia przesądziło słabe otwarcie na Wall Street - mimo informacji o wykorzystaniu programu TAFL przez Citigroup i dobrych wieści z GE (zysk na początku roku), rynkowi na otwarciu nie udało się pokonać oporu na S&P500 na poziomie 800 pkt. i w konsekwencji indeks stracił 2,5%" - poinformował Przemysław Kwiecień, główny ekonomista X-Trade Brokers.
Według niego, efekt na rynku złotego to wzrost notowań EURPLN powyżej wczorajszego maksimum - do poziomu 4,6060, a także wzrost notowań USDPLN z 3,32 do 3,3520. Złoty stracił również wobec franka - notowania pod koniec dnia zbliżyły się do poziomu 3,00.
"W ostatnim czasie na rynku widać było efekt 'zmęczenia' lepszym zachowaniem złotego i GPW przez większą część marca. Gdyby optymizm wyparował z głównych rynków, złoty ponownie może być pod presją. W takim scenariuszu poziomy oporu na EURPLN to 4,70 (potencjalne formowanie się głowy i ramion) i dalej 4,78" - ocenił w komentarzu Kwiecień.
W czwartek po godz. 17:30 za jedno euro płacono 4,6088 zł, a za dolara 3,3644 zł. Kurs euro/dolar wynosił 1,3698.
W czwartek ok. godz. 09:00 za jedno euro płacono 4,5230 zł, a za dolara 3,3355 zł. Kurs euro/dolar wynosił 1,3490.