"Dzisiaj rano złoty osłabił się z powodu wczorajszych spadków na giełdach i sytuacji politycznej w Czechach, która osłabiła koronę i nasz region" - powiedział niezależny analityk finansowy Marek Rogalski. Według niego, dodatkowym czynnikiem była niepewność związana z dzisiejszą decyzją Rady Polityki Pieniężnej (RPP).
Rogalski uważa jednak, że jeszcze w środę nasza waluta powinna powrócić do umacniania w kierunku 4,52-4,53 zł za euro. "Stanie się tak, jeśli Rada zgodnie z oczekiwaniami większości obniży stopę o 25 punktów bazowych. Ponadto spodziewam się powrotu dobrej koniunktury na giełdy, co też pomoże złotemu" - powiedział analityk. Według niego, dodatkowym czynnikiem "wzmacniającym" będzie techniczny wzrost kursu euro/dolara w kierunku 1,36.
W środę, po godz. 10:30 za jedno euro płacono 4,5542 zł, a za dolara 3,3826zł. Kurs euro/dolar wynosił 1,3460.
We wtorek ok. godz. 17:00 za euro płacono średnio 4,5375, a za dolara 3,3559. Kurs euro/dolara wynosił wtedy 1,3523.