Kurs USD/PLN natomiast rośnie już od początku zeszłego tygodnia, ciągnięty w górę przez umacniającego się względem głównych walut (a przede wszystkim wobec euro) dolara.
Polskiej walucie nie sprzyja ponowne nasilenie się obaw związanych z kondycją finansową najsłabszych gospodarek Eurolandu. Dodatkowo sentyment względem złotego mógł pogorszyć się na skutek nieoficjalnych doniesień o wysokości krajowego deficytu finansów publicznych za 2010 r. Według niepotwierdzonych jeszcze informacji pochodzących z Kancelarii Premiera mógł on wynieść 8,2 – 8,5 proc. PKB, podczas gdy Ministerstwo Finansów zapowiadało, iż deficyt nie przekroczy 7,9 proc., a wcześniejsze założenia mówiły o dziurze budżetowej wysokości 6,9 proc. PKB.
W bieżącym tygodniu z Polski nie poznamy zbyt wielu publikacji makro. Z istotniejszych odczytów w czwartek będzie miała miejsce prezentacja danych o inflacji konsumentów za grudzień. Złoty po zdyskontowaniu w ubiegłym tygodniu zbliżających się podwyżek stóp procentowych, w najbliższym czasie powinien podlegać oddziaływaniu nastrojów inwestycyjnych na globalnym rynku.
Eurodolar na początku wczorajszej sesji azjatyckiej zniżkował do poziomu 1,2850. Dzisiejsze notowania w Europie rozpoczęły się od ponownego zejścia tej pary walutowej pod wartość 1,2900. We wspólną walutę uderzyła nowa fala obaw o kondycję finansową i przyszłość Hiszpanii oraz Portugalii. Nasilają się naciski ze strony Francji i Niemiec, by portugalski rząd zgłosił się po pomoc międzynarodową, co mogłoby zahamować eskalację obaw oraz rozprzestrzenianie się kryzysu i wzrost awersji względem całego Eurolandu.
W obecnym momencie oprocentowanie portugalskich 10-letnich obligacji ponownie wzrosło powyżej poziomu 7 proc., w okolice wartości obserwowanych ostatnio w listopadzie, w momencie nasilenia się obaw związanych Irlandią. Koszt finansowania zewnętrznego Portugalii przekracza obecnie oprocentowanie, po jakim Grecja oraz Irlandia otrzymały pożyczki międzynarodowe (czyli 5,8 proc.). Zwiększa to prawdopodobieństwo, iż również ten kraj, pomimo oporów zwróci się po pomoc do MFW i UE.