Komentarz do rynku złotego - złoty zaczął od umocnienia

Utrzymujące się relatywnie dobre nastroje na rynkach globalnych oraz wygasanie obaw w związku z sytuacją polityczną w Egipcie, pomagają złotemu. Godziny przedpołudniowe przynoszą jego umocnienie do głównych walut

Aktualizacja: 27.02.2017 03:24 Publikacja: 07.02.2011 10:35

Marcin R. Kiepas, X-Trade Brokers DM

Marcin R. Kiepas, X-Trade Brokers DM

Foto: XTB

O godzinie 10:24 kurs USD/PLN testował poziom 2,8439 zł, a EUR/PLN 3,8664 zł. W piątek na zamknięciu pary te testowały odpowiednio poziomy 2,8563 zł i 3,8828 zł.

W poniedziałek, jako że brak jest na horyzoncie potencjalnych silnych impulsów, mogących mieć istotny wpływ na notowania złotego, powinien on pozostawać pod wyłącznym wpływem nastrojów na rynkach globalnych. Kształtować go będą przede wszystkim nastroje na rynkach akcji. Ten czynnik będzie również dominować w całym tygodniu. W kalendarium brak jest bowiem publikacji, które mogłyby wstrząsnąć rynkiem. Takim wydarzeniem zapewne nie będzie też środowe wystąpienie szefa Rezerwy Federalnej na forum komisji budżetowej amerykańskiej Izby Reprezentantów. Należy oczekiwać, że Bernanke powtórzy wcześniej już wygłaszane tezy.

Nie jest wykluczone, że przy braku potencjalnych impulsów makroekonomicznych, uwaga rynków skoncentruje się na zaplanowanych w tym tygodniu aukcjach 3-, 10- oraz 30-letnich obligacji USA. Zwłaszcza w kontekście ostatniego wzrostu rentowności amerykańskich obligacji, co w przypadku dziesięciolatek doprowadziło do wybicia z potencjalnej formacji flagi, sugerując wzrost rentowności w kierunku poziomu 4%. Realizacja tego scenariusza sprowokowałaby spadki EUR/USD, generując pośredni impuls dla złotego.

--- Marcin R. Kiepas

[email protected]

Okiem eksperta
WIG nie przejmuje się premierem
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Okiem eksperta
Jest rekord. Po korekcie na warszawskiej giełdzie nie ma śladu
Okiem eksperta
Złoto błyszczy
Okiem eksperta
Strategia „sprzedawać USA” blisko apogeum
Okiem eksperta
Co powoduje niepewność inwestorów?
Okiem eksperta
W co gra Donald Trump?