W komunikacie znalazło się także zdanie: „kontynuacja ożywienia gospodarczego w Polsce ze wzrostem zatrudnienia może prowadzić do wzrostu presji płacowej i w konsekwencji do nasilonej presji inflacyjnej”.

Decyzja była zaskoczeniem dla większości analityków, co wywołało nieznaczne zamieszanie na rynku długu. O ile przez większość dnia rynek obligacji pozostawał stabilny, po decyzji nastąpiło spłaszczenie złotowej krzywej dochodowości. Krótki koniec stracił nieco na wartości, podczas gdy obligacje o terminach zapadalności od pięciu lat wzwyż pozostały przy porannych poziomach. Po południu rentowności polskiego długu kształtowały się odpowiednio: 4,94 proc. dla dwuletniej PS0413, 5,64 proc. dla pięcioletniej PS0416 oraz 6,05 proc. dla dziesięcioletniej DS1020. Największy ruch został wykonany na krótkich swapach stóp procentowych, których stawki wzrosły średnio o 5–8 punktów bazowych. Można oczekiwać, że zwłaszcza dwuletnie IRS mają potencjał do dalszego wzrostu.

Po nieoczekiwanej decyzji Rady znacząco umocniła się z kolei polska waluta. Po południu za dolara USA płacono 2,7300, za euro 3,8970 a za franka szwajcarskiego 3,0850.