Popołudniowy komentarz do rynku złotego - złoty czeka na środowe dane

Dzisiejsze zachowanie złotego pomogło przypominać to co wydarzyło się wczoraj. Podobnie obserwowaliśmy jego osłabienie w godzinach przedpołudniowych i próbę umocnienie po południu.

Aktualizacja: 25.02.2017 15:04 Publikacja: 28.06.2011 20:37

Popołudniowy komentarz do rynku złotego - złoty czeka na środowe dane

Foto: Fotorzepa, Dariusz Majgier DM Dariusz Majgier

O godzinie 18:38 za dolara trzeba było zapłacić 2,7901 zł, euro kosztowało 4,0085 zł, a szwajcarski frank 3,3619 zł. Kolejny też raz wyższe kursy walut zostały wykorzystane do ich sprzedaży, co w pewnym stopniu potwierdza utworzone już wcześniej opory na wykresach USD/PLN, CHF/PLN i w mniejszym stopniu na EUR/PLN. Jedyną różnicą była mniejsza determinacja podaży niż w ostatnich dniach. I to pomimo sprzyjającej sytuacji na rynkach globalnych (wyraźna poprawa nastrojów na rynkach globalnych w końcówce notowań). To może budzić pewne obawy. Nie jest to jednak jeszcze argument, żeby zakładać dynamiczne osłabienie polskiej waluty. W dalszym ciągu realna jest korekta wcześniejszego osłabienia.

Brak zdecydowanego umocnienia złotego w końcówce notowań, gdy poprawiły się nastroje na rynkach globalnych, a także przedpołudniowe jego osłabienie jakie miało miejsce przy tylko umiarkowanie gorszych nastrojach na świecie, wskazuje na lokalne czynniki jego źródło słabszego zachowania. Takim czynnikiem jest jutrzejsza publikacja dane o saldzie rachunku bieżącego. Inwestorów nie tyle będą interesowały dane za I kwartał 2011 roku, co rewizja deficytu za 2010 rok. (w związku z ograniczeniem dużego salda błędów i opuszczeń w bilansie płatniczym). Prognozuje się, że relacja deficytu do Produktu Krajowego Brutto wzrośnie po rewizji do 4,7% z 3,4% szacowanych dotychczas. Inwestorzy mogą się obawiać, że deficyt ostatecznie będzie wyższy, co mogłoby wywołać wyprzedaż polskiej waluty.

W środę jednak nie tylko opisane dane mogą mieć wpływ na złotego. Podobnie jak większość inwestorów na świecie, rodzimi gracze będą zerkać na Grecję, gdzie jutro będzie głosowany 5-letni pakiet oszczędnościowy o wartości 28,4 mld EUR. Pierwsze głosowania oczekiwane są około godziny 13:00. Pozytywne rozstrzygnięcia w kwestii greckich oszczędności mogą wesprzeć złotego, jeżeli będą korelować z mniejszą od zakładanej rewizją relacji deficytu do polskiego PKB. W odwrotnej konfiguracji oba te czynniki wywołają paniczną wyprzedaż złotego. To jednak mniej prawdopodobny scenariusz. Trzeba jednak mieć go na uwadze.

---

Marcin R. Kiepas

Okiem eksperta
Ruchy popytowe na indeksach dotarły do ważnych barier podażowych
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Okiem eksperta
WIG nie przejmuje się premierem
Okiem eksperta
Jest rekord. Po korekcie na warszawskiej giełdzie nie ma śladu
Okiem eksperta
Złoto błyszczy
Okiem eksperta
Strategia „sprzedawać USA” blisko apogeum
Okiem eksperta
Co powoduje niepewność inwestorów?