Odczyty nie zatrzęsły rynkiem, choć na małe wyróżnienie zasługuje PMI dla przemysłu Francji, który odnotował najwyższy od roku wynik (49,3 vs oczekiwane 48,5). Przemysłowy PMI dla strefy euro odnotował niewielką poprawę m/m – 52,3 wobec poprzedniego 52,0.
Próżno także szukać wyraźnego wpływu opublikowanych neutralnych danych o claims'ach zza oceanu. Niczego nowego nie wprowadziła publikacja „minutes" z ostatniego posiedzenia FOMC – utwierdziła ona rynek o koncentracji podwyżek stóp w USA na koniec roku lub później, co jednak jest oczekiwane już od dłuższego czasu. Po początkowym umacnianiu się w czwartek wspólnej waluty zaczęła ponownie tracić, wciąż pozostając pod ciężarem widma niewypłacalności Grecji, uniemożliwiającej większą aprecjację euro.
Biorąc pod uwagę dzisiejszą aukcję MF obligacji 2- i 5-letnich (4,1 mld przy popycie 6,1 mld zł) i wspomniane wyżej wydarzenia makro polskie 10-latki zdają się być notowane na względnie atrakcyjnych poziomach (ok. 2,785 proc.). Warto zauważyć nieefektywność między rentownościami skarbowych stało- i zmiennokuponówek. W odniesieniu do krzywej swapowej krótkoterminowe DS-ki (zapadające na koniec 2017 r.) notowane są po stosunkowo niskiej rentowności (-10 bp. pod krzywą swap), gdy WZ-ki o zbliżonej zapadalności mają względnie wysoką rentowność (+5 bp. ponad krzywą).