Sezon na wyniki

Początek lipca może sugerować, że cały miesiąc upłynie na rynkach pod znakiem rewizji nadmiernie rozdmuchanych oczekiwań wobec FOMC.

Publikacja: 10.07.2019 05:00

Kamil Cisowski, dyrektor zespołu analiz i doradztwa inwestycyjnego, DI Xelion

Kamil Cisowski, dyrektor zespołu analiz i doradztwa inwestycyjnego, DI Xelion

Foto: Archiwum

O ile wyceny obniżki o 50 pkt baz. w lipcu czy łącznie o 100 pkt baz. do końca grudnia już w tej chwili stały się przeszłością, o tyle pomiędzy „fed dots" a rentownościami obligacji wciąż widnieje wyraźna dywergencja. Spodziewamy się, że w absencji danych podważających piątkowy, dość dobry raport z rynku pracy członkowie Komitetu będą dalej werbalnie sterowali rynkiem tak, by konsensus zbliżył się do dwóch ruchów w tym roku.

Nie oznacza to, że korekta jest w tym momencie przesądzona. Jedną z przyczyn jest to, że po nominacji C. Lagarde na stanowisko prezesa EBC Frankfurt prawdopodobnie będzie próbował z nawiązką wyrównać jakiekolwiek rozczarowania, których mógłby dostarczyć Waszyngton. Jeżeli tak się stanie, silny dolar i nieustające ataki Trumpa powinny hamować obawy o to, że Rezerwa Federalna pozostanie całkowicie bierna.

Drugą przyczyną jest rozpoczynający się na dobre sezon wyników za II kwartał. Na pozór oczekiwania dynamiki zysków spółek S&P 500 na poziomie -2,6 proc. rok do roku stoją w jaskrawej sprzeczności z historycznymi szczytami indeksu, ale nie można zapominać, że wciąż są zniekształcone przez efekty bazy (zawyżone wskutek reformy podatków zyski w ubiegłym roku), a nawet teraz podawany przez Factset wyprzedzający wskaźnik cena/zysk (16,9) nie znajduje się znacząco powyżej pięcioletniej średniej (16,5). Fakt spadku zysków w ujęciu rocznym drugi kwartał z rzędu nie robi specjalnego wrażenia, gdy przypomnimy sobie, że ostatnia taka sytuacja była trzy lata temu i zakończyła się kolejną falą hossy.

Oczywiście naiwnością byłoby założenie, że tak będzie i tym razem, tym bardziej że prezentów w postaci zakończenia konfliktu handlowego czy planu stymulacji fiskalnej należy spodziewać się późną jesienią, w okolicach wyborów. Warto jednak zwrócić uwagę, że spodziewana dynamika zysków, mimo że niska, została na przestrzeni kwartału zrewidowana w dół o około 2 pkt proc., mniej niż zazwyczaj i bez porównania mniej niż w I kwartale 2019 r.

Szczególnie ważne dla zachowania Wall Street będą naszym zdaniem raporty spółek technologicznych o dużej ekspozycji na Chiny, przede wszystkim Apple, ale także Microna i innych producentów półprzewodników czy sprzętu komputerowego. Bloomberg wskazywał, że od 1988 r. jeszcze nigdy tak wielu analityków nie wydawało rekomendacji „sprzedaj" spółce Steve'a Jobsa. Trudno o lepsze środowisko do pozytywnych niespodzianek. ¶

Kamil Cisowski dyrektor analiz i doradztwa inwestycyjnego, DI Xelion

Okiem eksperta
Co powoduje niepewność inwestorów?
Materiał Partnera
Zasadność ekonomiczna i techniczna inwestycji samorządów w OZE
Okiem eksperta
W co gra Donald Trump?
Okiem eksperta
Jak wycenić bitcoina?
Okiem eksperta
Sytuacja na globalnych giełdach jest wciąż napięta, a dolar traci
Okiem eksperta
Historia pisze się na naszych oczach
Okiem eksperta
Obrona kluczowych wsparć na wykresach indeksów bazowych