Dotyczy to także Polski, gdzie czwarta fala zachorowań przybiera na sile, ale nie powinna spowodować całościowego lockdownu, jak miało to miejsce wcześniej, a jedynie regionalne obostrzenia. Cała światowa gospodarka jest jeszcze daleka od osiągnięcia równowagi, a widać to przede wszystkim w szeregu problemów po stronie podażowej – braki podzespołów dla motoryzacji, galopujące ceny nośników energii (ostatnio korekta, ale zmienność jest ogromna), bardzo wysokie ceny towarów rolnych. To wszystko przekłada się na problem inflacyjny, którego doskonałą ilustracją jest Polska – wg wstępnych danych inflacja konsumencka w październiku wzrosła o 6,8 proc. r./r., po raz kolejny niszcząc konsensus prognoz. A ma być jeszcze gorzej.

Anormalne warunki gospodarcze niosą też ze sobą specyfikę aktualnej hossy. Aby zarabiać, należy dobrze obstawiać w danym czasie ten segment spółek, który może być „ogrywany". Po spółkach surowcowych nastała moda na banki, czemu odczyt inflacji jeszcze sprzyja. Banki, choć jeszcze nie pokażą korzyści z podwyżki stóp procentowych, to są w stanie poprawiać marże i zwiększać prowizje w środowisku rosnącej gospodarki i inflacji. Podwyższone opłaty mogą z nami zostać dłuższy czas, pierwsza podwyżka stóp procentowych nie osłabiła natomiast popytu na kredyty hipoteczne. Jeżeli w listopadzie będzie kolejna podwyżka stóp procentowych, może to nawet wywołać przyspieszenie decyzji o kupnie mieszkania w obawie przed rosnącymi stopami procentowymi, a co za tym idzie – zmniejszającą się zdolnością kredytową. Z drugiej jednak strony wyceny banków stają się wymagające. Kursy niektórych, w tym posiadających portfele kredytów frankowych, przebiły przedpandemiczne poziomy, ignorując wciąż nierozwiązane ryzyko tych umów. W myśl tego, co działo się wcześniej na gamingu czy surowcach, nakazuje to ostrożność przed realokacją kapitału do innego, jeszcze nieogranego sektora.

Cały problem polega na tym, który to może być sektor. Energetyka poprawia marże dzięki wysokim cenom prądu, przy dużo niższym podwyżkom cen krajowego węgla. Wyjątkiem jest Tauron w związku z awarią nowego bloku w Jaworznie. Jednak po stronie ryzyk jest opóźnienie w spin-offie aktywów węglowych. Na wzroście wydatków konsumpcyjnych korzystają prawie wszystkie firmy z szeroko pojętego sektora sprzedaży detalicznej: sieci marketów, sprzedawcy odzieży, sprzętu IT, części samochodowych, leków i e-commerce. Wysoki popyt na mieszkania napędza zyski deweloperów i sprzedawców materiałów budowlanych. W tych sektorach można jeszcze znaleźć spółki niewyceniane drogo, ale w spółkach korzystających na pandemii problemem jest zmierzenie się z efektem wysokiej bazy za IV kw.