Po godz. 14 papiery PS1024 wyceniano stopą 8,17 proc., seria DS0727 oferowała 8,15 proc., a DS0432 – 8,0 proc. To aż 100 pkt baz. mniej niż jeszcze w ubiegły piątek, gdy niemal cała krzywa dochodowości znalazła się powyżej poziomu 9 proc. Co istotne, środowe zmiany wycen zostały potwierdzone rosnącymi obrotami, które w poprzednich dniach były bliskie zera. Płynność się poprawiła, ale różnice pomiędzy dostępnymi cenami kupna i sprzedaży nadal pozostawały szerokie.

Krajowemu rynkowi wyraźnie pomaga spadek rentowności na rynkach bazowych. Inwestorzy zdecydowali się tam nieco zmniejszyć oczekiwania na agresywne podwyżki stóp procentowych. To efekt niższych cen energii i gazu oraz stabilizowania się sytuacji na Wschodzie, a to ona w ostatnich miesiącach napędzała wzrost cen.

Przed nami październikowe dane inflacyjne z Polski. We wrześniowym odczycie inflację podbijały ceny energii, żywności oraz kategorie bazowe, w drugą stronę działały ceny paliw. Odczyt październikowy znajdzie się już jednak pod wpływem rosnących cen tych ostatnich. Za diesla trzeba aktualnie płacić o 1 zł więcej niż we wrześniu. Analitycy obserwują też dalszy wzrost cen żywności, a silny rynek pracy pozwala przenosić rosnące koszty produkcji na kupujących. Trwające w ostatnich dniach umocnienie złotego prawdopodobnie nie zostanie już zauważone przez statystykę.