Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 20.08.2019 05:00 Publikacja: 20.08.2019 05:00
Foto: AFP
W poniedziałek rentowność polskich obligacji 10-letnich sięgała 1,825 proc. To nieco wyżej niż w piątek na zamknięciu, kiedy wskaźnik ten sięgał 1,734 proc. Na chwilę nawet spadł poniżej 1,7 proc., co było nowym historycznym rekordem. W porównaniu z początkiem roku rentowność polskich obligacji 10-letnich obniżyła się już o ponad 1 pkt proc. Podobne trendy występują równolegle również na innych rynkach. Co więcej, według szacunków około 30 proc. wszystkich obligacji rządowych ma już rentowność poniżej zera. Bardzo blisko tego poziomu są obecnie papiery Hiszpanii, a nawet Portugalii. W poniedziałek dla papierów 10-letnich tych krajów rentowność wynosiła odpowiednio 0,129 proc. oraz 0,154 proc. Tymczasem na przełomie roku było to 1,43 proc. w przypadku papierów Hiszpanii oraz 1,73 proc. dla obligacji Portugalii. Warto przypomnieć, że Portugalia jeszcze kilka lat temu ocierała się o bankructwo. Według danych na koniec ub.r. z krajowych TFI obligacje Portugalii miało jedynie Santander TFI, a wartość nominalna papierów wynosiła 40,8 mln zł. Z kolei obligacje Hiszpanii miało w portfelu tylko TFI PZU za kwotę 0,54 mln zł. Do grona krajów o ujemnej rentowności obligacji 10-letnich dołączyła ostatnio m.in. Dania. paan
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Pod koniec 2026 r. rentowność obligacji dziesięcioletnich może być poniżej 4 proc., a może nawet bliżej 3,5 proc. – przewiduje Bogusław Stefaniak, zarządzający Ipopema TFI.
Warunków przyspieszenia transformacji technologicznej nad Wisłą jest wiele. Potrzebne są inwestycje w pracowników, w tym ich szkolenia, ale też dbałość o zdrowie. Nieodzowne są też ułatwienia natury prawnej i jak zawsze – finansowanie.
Części deweloperów udało się uniknąć wzrostu wskaźników zadłużenia. Te same firmy utrzymały lub poprawiły wskaźniki płynności gotówkowej. Wszystkie emisje obligacji uplasowane zostały gładko i na lepszych warunkach niż wcześniejsze.
Od maja spada oprocentowanie wybranych obligacji skarbowych. Osoby, które chcą w nie zainwestować powinny się więc pospieszyć.
Rentowności krajowego długu skarbowego pozostają w okolicy poziomów najniższych, licząc od ubiegłorocznych wakacji.
Spodziewany wzrost inwestycji publicznych i prywatnych powinien korzystnie wpłynąć na potrzeby pożyczkowe sektora przedsiębiorstw, a to może być okazja także dla rynku obligacji korporacyjnych, aby przyciągnąć nowych emitentów – przewiduje Izabela Sajdak, zarządzająca BNP Paribas TFI.
Obniżki stóp procentowych w perspektywie kilku–kilkunastu miesięcy oznaczają niższe zyski z obligacji korporacyjnych. Krajowi emitenci przetrwali czas wysokiego kosztu finansowania.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas