Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 21.06.2021 14:47 Publikacja: 21.06.2021 14:47
Resi4Rent to obecnie właściciel największego portfela mieszkań na wynajem. Docelowo ma on liczyć 10 tys. lokali.
Foto: materiały prasowe
Polski sektor living będzie dalej rósł i przyciągał zagranicznych inwestorów – prognozują eksperci JLL. PRS – czyli najem instytucjonalny mieszkań, a także prywatne akademiki, co-living czy budownictwo dla seniorów zyskują wyraźnie na przemianach, jakie na rynku nieruchomości spowodowała pandemia. Eksperci podkreślają, że zaletą naszego rynku jest możliwość uzyskania wyższej rentowności niż na zachodzie i południu Europy, a także w krajach nordyckich. Polska oferuje skalę: to nie tylko stolica, ale też kilka innych dużych aglomeracji. Wreszcie rynek nad Wisłą cechuje się dużym potencjałem wzrostu stawek czynszów i wzrostu wartości zainwestowanego kapitału.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Potrzebujemy odpowiednich instrumentów. REIT-y to jeden, potrzeba jeszcze zmiany ustawy o funduszach czy – w końcu – zmiany kwalifikacji inwestorów indywidualnych – mówi Daniel Bienias, dyrektor zarządzający CBRE w Polsce i szef na region CEE.
Mieszkania wakacyjne z najlepszymi adresami mogą przynieść roczny zwrot na poziomie kilkunastu procent. Ale są miejsca dające mniej niż 4 proc. W Polsce rośnie grupa turystów z Niemiec i Czech. Nad Bałtykiem zaczynają się też pojawiać goście z krajów arabskich.
Lokal wymagający modernizacji jest okazją, jeśli jego cena jest niższa o 20–30 proc. Popyt na takie nieruchomości może wzrosnąć po wejściu w życie programu dopłat.
Deweloperzy są skłonniejsi do negocjacji z klientami, ale czy będzie to miało odzwierciedlenie w spadku cen ofertowych? Myślę, że najbliższe kwartały będą czasem szeroko pojętej stabilizacji – mówi Marcin Krasoń, ekspert Otodom Analytics.
W Ministerstwie Finansów powoli kończą się prace nad założeniami ustawy o spółkach inwestujących w nieruchomości ku pożytkowi akcjonariuszy. Zamożni Polacy już kupują obiekty komercyjne. Czas otworzyć rynek szerzej.
Lutowy duży wzrost liczby wnioskujących o pożyczkę może nie wynikać ze wzrostu popytu na mieszkania, tylko spadku udziału singli – podejrzewa BIK.
Potrzebujemy odpowiednich instrumentów. REIT-y to jeden, potrzeba jeszcze zmiany ustawy o funduszach czy – w końcu – zmiany kwalifikacji inwestorów indywidualnych – mówi Daniel Bienias, dyrektor zarządzający CBRE w Polsce i szef na region CEE.
Mieszkania wakacyjne z najlepszymi adresami mogą przynieść roczny zwrot na poziomie kilkunastu procent. Ale są miejsca dające mniej niż 4 proc. W Polsce rośnie grupa turystów z Niemiec i Czech. Nad Bałtykiem zaczynają się też pojawiać goście z krajów arabskich.
Nowe biurowce w Warszawie, nowe inwestycje mieszkaniowe i magazynowe, PRS i dywidendy – to tylko część założeń nowej strategii.
W Ministerstwie Finansów powoli kończą się prace nad założeniami ustawy o spółkach inwestujących w nieruchomości ku pożytkowi akcjonariuszy. Zamożni Polacy już kupują obiekty komercyjne. Czas otworzyć rynek szerzej.
Jeśli po wprowadzeniu programu dopłat do kredytów popyt na mieszkania gwałtownie wzrośnie, nieuniknione będą też wzrosty cen. Jak duży wybór będą mieć potencjalni beneficjenci tanich kredytów?
Ministerstwo Finansów ogłosi założenia ustawy o spółkach inwestujących w nieruchomości tylko jako część większego pakietu projektów. Być może jeszcze przed wakacjami.
Bez niespodzianek na rynku hipotek. Dobrze zarabiający utrzymują popyt na pożyczki na względnie stabilnym poziomie. Tak powinien wyglądać cały rok.
Najnowsza koncepcja programu mieszkaniowego, autorstwa resortu rozwoju, pomija rynek nowych lokali. Zdaniem ekspertów takie postawienie sprawy może skłonić do zakupów tych, którzy zwlekali, licząc na dopłatę.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas