Od początku pandemii na koronawirusa zachorowało już ponad 56 tysięcy Polaków. Biomed jest jedyną firmą w regionie, która ma autorską technologię, umożliwiającą produkcję leku bazującego na osoczu ozdrowieńców. Produkcja właśnie nabrała tempa.
Biomed poinformował dziś o rozpoczęciu produkcji. Firma szacuje, że proces wytwarzania leku zajmie jej około półtora miesiąca. Po wytworzeniu serii leku zostanie on przekazany do pozostałych konsorcjantów: Instytutu Hematologii i Transfuzjologii oraz Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego nr 1 w Lublinie w celu wykonania niezbędnych badań. Projekt związany z wytworzeniem leku wystartował wiosną tego roku. Zaangażowane są w niego Samodzielny Publiczny Szpital Kliniczny numer 1 w Lublinie, Instytut Hematologii i Transfuzjologii oraz Biomed-Lublin, a finansuje go Agencja Badań Medycznych. Produkcja leku przez długi czas nie mogła ruszyć, bo do lubelskiej firmy nie dostarczano osocza. Było ono pobierane w innej procedurze niż ta potrzebna do produkcji leku. W czerwcu, po nagłośnieniu sprawy, sytuacja wreszcie się zmieniła, a w lipcu do lubelskiej spółki trafiła pierwsza partia osocza.
Biomed jest spółką notowaną na giełdzie. Jej kurs w tym roku mocno urósł. W poniedziałek przed południem również dominuje popyt: akcje Biomedu drożeją o ponad 10 proc., co przekłada się na 1,4 mld zł kapitalizacji.