Po południu za akcję spółki trzeba było zapłacić 1,4 zł (-6 proc.). Rynek negatywnie ocenił opublikowane wyniki za III kwartał, choć zarząd przekonuje, że grupa wkroczyła na ścieżkę stabilnego, trwałego wzrostu. W ciągu dziewięciu miesięcy 2021 r. przychody wzrosły o ponad jedną trzecią, do ponad 60 mln zł, a EBITDA zwiększyła się o 5 mln zł, do 3,1 mln zł.
„Jesteśmy na najlepszej drodze, by cały 2021 rok zakończyć z najlepszym od pięciu lat wynikiem sprzedaży i najwyższym od ośmiu lat powtarzalnym wynikiem EBITDA" – napisał w liście do akcjonariuszy Janusz Płocica, prezes PZ Cormay.
W III kwartale grupa wypracowała 20,7 mln zł przychodów wobec 13,7 mln zł w analogicznym okresie zeszłego roku. Zysk brutto ze sprzedaży wzrósł do 7,5 mln zł z 5,2 mln zł. Natomiast na poziomie operacyjnym i netto widnieją straty.
Zarząd deklaruje, że sytuacja płynnościowa spółki i grupy jest stabilna i bezpieczna. „Wprawdzie zakres krótko- i długoterminowych skutków pandemii koronawirusa jest trudny do przewidzenia, jednak zarząd nie stwierdza obecnie zagrożenia dla jej płynności i dla możliwości kontynuacji działalności" – czytamy w raporcie.
Spółka w ciągu najbliższych dwóch lat planuje wprowadzić do sprzedaży co najmniej sześć nowych analizatorów, w tym cztery hematologiczne do badania krwi ludzkiej. Zarząd sygnalizuje, że wydatki związane z poszerzeniem oferty oraz rosnące wymagania regulacyjne związane z działalnością w obszarze diagnostyki będą stanowić w następnych latach istotne obciążenie bieżących wyników, ale są niezbędne dla utrzymania tempa wzrostu sprzedaży.