W Singapurze dzisiaj ether utrzymywał 8,5-proc. zdobycze z sesji amerykańskiej i kosztował 3710 dolarów.
Od początku roku ten wicelider rankingu walut cyfrowych zyskał już 62 proc. i pod tym względem depcze po piętach bitcoinowi, najważniejszej kryptowalucie, którego tegoroczny dorobek sięga 68 proc.
- Pojawiły się pewne sygnały o spotkaniu emitentów ETF na ether z Komisją Papierów Wartościowych i Giełd (SEC-red.) - przyznaje w rozmowie z agencją Bloomberga Edward Chin, współzałożyciel funduszu hedgingowego Parataxis Capital, inwestującego w aktywa cyfrowe.
Czytaj więcej
Bitcoinowa gorączka towarzysząca narodzinom nowych funduszy ETF w Stanach Zjednoczonych jeszcze się na dobre nie rozkręciła, a już przenosi się na jego głównego rywala - ether.
W styczniu SEC, nadzorca amerykańskiego rynku kapitałowego, dopuściła do obrotu fundusze ETF spot bezpośrednio inwestujące w bitcoina, których aktywa sięgają już prawie 60 miliardów dolarów.