Słaby początek tygodnia na giełdzie

WIG20 na koniec dnia stracił 1,4 proc. Również na innych europejskich giełdach dominowały dziś spadki

Brak impulsów do wzrostów. Z kolei niepokojących sygnałów przybywa. Nic więc dziwnego, że inwestorzy wyprzedają akcje.

Nowy tydzień nasza giełda rozpoczęła od pogłębienia piątkowych spadków indeksów.

WIG20 poniedziałkową sesję zaczął od 0,43-proc. zniżki. W ciągu dnia skala przeceny rosła. Na koniec dnia indeks osiągnął wartość 2241,55  pkt, co oznacza spadek o 1,4 proc. WIG stracił 1 proc., a mWIG40 zakończył dzień symboliczną 0,02-proc. zniżką.

Wśród największych spółek negatywnie wyróżniały się m.in. JSW, BRE  i Lotos. Mocna przecena dotknęła też akcje Pekao.

Wśród mniejszych firm mocno taniały akcje spółek handlowych Bomi i Emperii. Ta pierwsza jest w bardzo trudnej sytuacji finansowej i właśnie ważą się losy jej ugody z bankami. Rynek najwyraźniej już nie wierzy w happy end. Z kolei Emperia nieoczekiwanie poinformowała, że jednak nie sprzeda biznesu detalicznego. Powód? Potencjalni inwestorzy proponowali za niską cenę.

Na czerwono świeciły też dziś notowania na innych europejskich parkietach. Ale spadki nie były duże. To, że nastroje inwestorów są dalekie od optymizmu, dobrze obrazuje dzisiejszy odczyt wskaźnika Sentix na lipiec. Okazało się, że jest on na najniższym poziomie od trzech lat. Wskaźnik zaufania wśród inwestorów w strefie euro spadł do minus 29,6 pkt. z minus 28,9 pkt. miesiąc wcześniej. Analitycy spodziewali się wzrostu do minus 26,6 pkt.

Nie tylko z Europy płyną niepokojące wieści. Mocny spadek inflacji w Chinach otwiera wprawdzie drogę tamtejszemu bankowi centralnemu do kolejnych kroków stymulujących gospodarkę. Ale może też być sygnałem, że firmy musiały obniżać ceny ze względu na spadający popyt. Optymizmem nie nastrajają też wieści płynące z Japonii. Pokazują mocny spadek zamówień w przemyśle.