W tygodniu zakończonym 29 stycznia ostro zniżkował udział pesymistów w ogóle inwestorów. Korekta aż o 12,4 pkt. proc. przy jednoczesnym wzroście kursu WIG20 o blisko 1 proc. spowodowały znaczne zbliżenie obu wskaźników. Po osiągnięciu ostatnich ekstremów prawdopodobne jest dalsze zbliżanie się obu wskaźników, aż do przecięcia.
Równie zaskakująca była zmiana układu sił na rynku. W ciągu tygodnia ponad 10 pkt. proc. wzrosły byki, tym samym przekraczając barierę połowy ankietowanych. Wciąż utrzymuje się stosunkowo wysoki poziom inwestorów niezdecydowanych, co przy obecnych zawirowaniach jest zrozumiałe.
Wyraźnie widać również rozchwianie emocjonalne na rynku, co spowodowane jest sprzecznymi komunikatami napływającymi na rynek.
Sama struktura wygląda podobnie jak w USA, gdzie indeksy po nieprawdopodobnych wzrostach nieco zwolniły. Indeks Nastrojów Inwestorów wzrósł o nieprawdopodobne 22,6 pkt. proc. co jest najwyższą zmianą od 2,5 roku oraz jedną z najwyższych wartości w historii badania. Może to świadczyć o jednorazowym wyskoku lub o zakończeniu pewnej tendencji. Jeżeli rodzący się hurraoptymizm nie znajdzie odzwierciedlenia w giełdowych słupkach, polaryzacja nastrojów może być równie gwałtowna. Inwestorzy po trwającym przez kilkanaście miesięcy ruchu bocznym są zdezorientowani i każda dobra lub zła decyzja jest przez nich wyolbrzymiana. Będzie to prowadziło do zwiększonej zmienności na rynkach i idącym za tym większym ryzykiem inwestycyjnym.
Łukasz Nowak, SII.