Diamenty kupowane także jako inwestycja

Rośnie sprzedaż nowości, choćby w zakresie koloru kamieni czy kamieni pochodzących z laboratoriów. Ceny od kilku miesięcy są w trendzie wzrostowym.

Publikacja: 18.04.2024 06:00

Diamenty kupowane także jako inwestycja

Foto: Adobe Stock

Wartość polskiego rynku luksusowej biżuterii i zegarków zbliża się już do 600 mln zł, z czego niemal 60 proc. przypada na wyroby jubilerskie. Coraz chętniej kupowane są także diamenty.

Rynek tych szlachetnych kamieni na świecie w ostatnich latach był mocno rozregulowany, najpierw przez pandemię, później przez masowy eksport rosyjski, który służył finansowaniu m.in. wojny w Ukrainie. Obecnie cena jednokaratowego kamienia to ponad 4 tys. dol., choć ważne są jego konkretne parametry. Po zwyżce cen w maju 2023 r. później zaczęły one spadać, ale od października 2023 r. znowu widać trend wzrostowy. Unijny zakaz eksportu kamieni z Rosji zaczął obowiązywać 1 stycznia 2024 r. i trochę potrwa, zanim rynek się unormuje. Rosyjski państwowy koncern Alrosa odpowiada za niemal 30 proc. światowej produkcji diamentów.

Na pewno wpłynie to na ceny, a Polacy, podobnie jak mieszkańcy innych krajów, traktują kamienie także jako cel inwestycji. – Proponujemy diamenty w cenach hurtowych, opartych na aktualnych danych ze światowych giełd, które są uśredniane i publikowane raz w tygodniu w indeksie Rapaportu. Nasi klienci mają pewność, że nabyte u nas kamienie posiadają wymagane certyfikaty – mówi Piotr Janiszewski, prezes warszawskiego butiku House of Diamond w fabryce Norblina.

Czytaj więcej

Czy warto inwestować w luksusy?

– Zainteresowanie biżuterią z diamentami tradycyjnymi jest w Polsce niezmiennie duże. Do tej kategorii także podchodzimy w sposób innowacyjny. Również w tym przypadku klient nie jest już tradycjonalistą i potrzebuje wyboru – mówi Łukasz Bernacki, prezes W.Kruk.

Pojawiła się alternatywa w postaci kamieni laboratoryjnych. W pracowniach tworzone są warunki, jakie w naturze są niezbędne do powstania diamentów, trwa to też znacznie krócej. Kamienie są zupełnie nieodróżnialne od naturalnych, niemniej są specjalnie oznaczone. Dodatkowo w 2018 r. Federalna Komisja Handlu usunęła z definicji diamentu jego pochodzenie, tj. fakt wydobycia z ziemi.

– Wprowadziliśmy je w 2019 r. Polscy konsumenci lubią nowinki technologiczne i ta zasada sprawdziła się również w przypadku tej nowości jubilerskiej. Nowa kategoria biżuterii diamentowej się rozwija, notując dwucyfrowe zwyżki – mówi Łukasz Bernacki. – Pięć lat od premiery widzimy, że zgodnie z przewidywaniami nie nastąpił boom rynkowy, biżuteria z diamentami tradycyjnymi wciąż radzi sobie bardzo dobrze (od pandemii i wybuchu wojny w Ukrainie znacząco lepiej), ale diamenty laboratoryjne stanowią ważne i oczekiwane przez konsumentów uzupełnienie – dodaje.

Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Inwestycje
ESRS G1 Postępowanie w biznesie
Inwestycje
Złoto już powyżej 3300 dolarów za uncję
Inwestycje
Złoto może być nawet dwa razy droższe
Inwestycje
Krajowy popyt na obligacje nie odpuszcza
Inwestycje
Trump przegrywa we własną grę. Na rynkach ogromny chaos