W piątek rano zarząd VRG na czele którego od kilku miesięcy kieruje Mateusz Kolański, syn Jana Kolańskiego, twórcy holdingu Colian opublikował sprawozdanie Grupy VRG za 2023 rok. Wykazano w nim 1,3 mld zł przychodu (wzrost o 2,2 pro. rok do roku), 112,1 mln zł zysku operacyjnego (spadek z około 141 mln zł rok wcześniej) oraz 101,7 mln zł zysku netto (wzrost z 93 mln zł przed rokiem).
Wyniki grupy napędzały sklepy z biżuterią W.Kruk, natomiast – jak było widać po wynikach cząstkowych – sklepy odzieżowe notowały spadki obrotów.
"Głównym celem zarządu VRG na 2024 rok jest wzrost przychodów w segmencie odzieżowym oraz utrzymanie pozytywnej dynamiki sprzedaży w marce jubilerskiej, aby w efekcie poprawić wyniki całej grupy – poinformowała w informacji prasowej krakowska firma, do której oprócz W.Kruka należą marki odzieżowe Vistula, Wólczanka, Bytom i Deni Cler.
Już po starcie piątkowej sesji na warszawskiej giełdzie odbyła się konferencja dla inwestorów (notowania akcji rosną po niej o kilka procent) i udostępniono prezentację jej towarzyszącą.
Niby wszystko jak zwykle, a jednak nie. Raport roczny ujawnia decyzje, które władze spółki podjęły po tym jak Mateusz Kolański przejął stery.