Konsument pozostaje silny, ale kursy spółek tego nie oddają

Dwucyfrowe zniżki firm wyeksponowanych na konsumentów są w tym roku normą. Jest to o tyle zaskakujące, że szeroki rynek wypada całkiem nieźle, a dane makroekonomiczne są całkiem mocne. Przyszłość rysuje się różnie.

Publikacja: 26.03.2024 06:00

Konsument pozostaje silny, ale kursy spółek tego nie oddają

Foto: Bloomberg

Spółki, których biznes jest bezpośrednio wystawiony na nastroje konsumentów, przez większość zarządzających były wskazywane – obok banków – jako najlepiej zapowiadające się na ten rok. U progu końca I kwartału widać, że nie była to najtrafniejsza prognoza. Sektor ten – z różnych przyczyn – jest na ogół znacznie słabszy od szerokiego rynku, choć dane makroekonomiczne nie wyglądają źle.

Sklepy biorą VAT na siebie

Dino, Pepco Group, Eurocash czy LPP. Łączy je oczywiście charakter prowadzonej działalności, ale i to, że prezentują się w tym roku marnie na tle rynku, który jako całość radzi sobie nieźle. Przy zniżce o 0,6 proc. w poniedziałek po południu WIG notował 2,6-proc. wzrost od początku roku.

Piątkowa przecena Dino Polska zatrzymała się na 370 zł. W poniedziałek popyt także bronił tego miejs

Piątkowa przecena Dino Polska zatrzymała się na 370 zł. W poniedziałek popyt także bronił tego miejsca. Wspomniany pułap odgrywał ważną rolę jesienią ubiegłego roku, przez dłuższy czas hamując spadek kursu właściciela sklepów detalicznych. W razie ewentualnego zwrotu notowań popyt będzie musiał poradzić sobie z dwiema szerokimi lukami bessy.paan

Wspomnianej trójce do takich wyników bardzo daleko. Akcjonariusze Dino Polska pierwsze trudne chwile przeżyli na początku roku, kiedy kurs sieci sklepów jednego dnia zmalał o blisko 12 proc. na wieść o słabszych wynikach Biedronki. Straty te w kilka tygodni udało się odrobić, i to z nawiązką. Notowania wspięły się nawet na nowe rekordy w cenach zamknięcia. Fatum Biedronki dało o sobie znać ponownie w marcu, ale nie wyczerpało to podaży. Piątkową, powynikową sesję Dino zamknęło z niemal 11-proc. przeceną, co obecnie oznacza około 19-proc. zniżkę od początku roku.

Nastawienie inwestorów do Eurocashu w ostatnich miesiącach jest raczej negatywne, ale mocnym wsparci

Nastawienie inwestorów do Eurocashu w ostatnich miesiącach jest raczej negatywne, ale mocnym wsparciem pozostawał pułap 15 zł. W połowie marca presja podaży stała się jednak zbyt silna, a ostatnio kurs dociera nawet do 14 zł. Przypomnijmy, że w październiku dołki kształtowały się między 12,5 zł a 13 zł i strefa ta jest kolejną linią obrony kupujących.paan

Na wyniki Eurocashu za IV kwartał musimy jeszcze poczekać, ale i bez nich chętnych do kupowania akcji hurtownika brakuje. Notowania Eurocashu w tym roku wyglądają podobnie do Dina – zniżkę ze stycznia udało się odpracować w marcu, ale ten miesiąc zakończy się najprawdopodobniej dwucyfrową przeceną. Inwestorzy muszą pogodzić się z prawie 15-proc. spadkiem od początku roku.

Na jedno z największych rynkowych rozczarowań w ostatnich latach wyrasta jednak Pepco Group. Spółka wciąż nie może wydostać się z trendu spadkowego. Tylko w poniedziałek po południu kurs malał o 5,6 proc., co oznaczało już 31,5 proc. spadku po niecałych trzech miesiącach roku. A przypomnijmy, że w roku ubiegłym, który dla całego rynku był bardzo udany, walory Pepco przeceniły się o 34 proc.

Jesienią ubiegłego roku mogło się wydawać, że Pepco Group wreszcie odmieni ciężki los i przyniesie c

Jesienią ubiegłego roku mogło się wydawać, że Pepco Group wreszcie odmieni ciężki los i przyniesie choć odrobinę satysfakcji inwestorom. Nadzieje te szybko spaliły na panewce. Kurs od początku roku głównie zniżkuje, a skala sprzedaży po niecałych trzech miesiącach roku jest bliska całej zeszłorocznej przecenie.paan

Pod kreską pozostaje także LPP, które wskutek raportu Hindenburg Research podczas jednej sesji zanurkowało o prawie 36 proc., a strata od początku roku sięga 15 proc. Honoru broni CCC, które notuje 14-proc. umocnienie.

Co ciekawe, analitycy czy zarządzający nie widzą przyszłości spółek konsumenckich w tak ciemnych barwach, na które wskazywałyby tegoroczne zniżki, ale z drugiej strony dzisiaj trudno patrzeć na nie przez różowe okulary. – Perspektywy branży pozostają wciąż obiecujące. Dane makro pokazują, że realne wynagrodzenia szybko rosną, co powinno przełożyć się na przyśpieszenie wydatków konsumentów – komentuje Janusz Pięta, analityk finansowy BM mBanku. Jak przypomina, ostatnie dane o sprzedaży detalicznej wskazują, że konsumenci zaczynają kupować więcej.

– Oczekujemy kontynuacji tych trendów, co powinno być wspierające przede wszystkim dla spółek z sektora konsumenta cyklicznego (LPP, CCC, Pepco Group). Nastawienie rynku do spółek detalicznego handlu żywnością (Dino, Jeronimo Martins, Eurocash) może wciąż jednak pozostawać pod presją ze względu na materializację istotnego ryzyka, a mianowicie powrotu VAT-u na żywność już od kwietnia – przyznaje ekspert BM mBanku. Pierwsze sieci handlowe już zakomunikowały, iż w odniesieniu do części asortymentu wezmą na siebie wzrost VAT-u. – Sądzimy, że kolejne sieci zdecydują się na podobny krok, co finalnie negatywnie wpłynie na marże sektora, który i tak musi mierzyć się z niekorzystnym otoczeniem w postaci niskiej inflacji żywności i relatywnie wysokiego tempa wzrostu kosztów – komentuje Pięta.

Odparcie zarzutów

Sebastian Liński, ekspert akcji zagranicznych w Uniqa TFI, analizuje, że z jednej strony spółki konsumenckie spotykają się z pozytywnym otoczeniem makroekonomicznym, czyli spadającą inflacją, szybko rosnącymi realnie wynagrodzeniami, podwyżką płacy minimalnej, wprowadzeniem 800+, co zwiększa siłę nabywczą konsumentów. – Z drugiej strony sieci handlowe, które w otoczeniu spadającej inflacji mają problem z utrzymaniem nominalnych zwyżek sprzedaży, mocno walczą o klienta nie tylko akcjami marketingowymi – zauważa. – Mamy do czynienia z wojną cenową na rynku między dwoma największymi sieciami dyskontowymi, co odbija się na ich wynikach, a rykoszetem dostaje także notowane na krajowym rynku Dino Polska. Dopóki wojna cenowa będzie trwać, dopóty perspektywy tego sektora nie malują się zbyt optymistyczne – przewiduje Liński.

Noble Securities – w niedawno opublikowanej rekomendacji dla Dino Polska – od II kwartału spodziewa się wyraźniejszej poprawy zarówno siły nabywczej konsumentów, jak i mniejszej presji kosztów.

Liński wspomina, że w przypadku największego polskiego detalisty, czyli LPP, pojawił się raport amerykańskiego gracza na krótko Hindenburg Research, który przecenił akcje tej spółki o niemal 40 proc. – Na dzisiaj wydaje się, że firmie z powodzeniem udało się odnieść do opublikowanych oskarżeń i spadek ten był zdecydowanie przesadzony, a nadchodzące kwartały powinny przynieść zwyżki sprzedaży i zysków – spodziewa się Liński.

Handel i konsumpcja
Trigon DM wyżej ceni Dadelo
Handel i konsumpcja
Choć szara strefa się kurczy, to rośnie nielegalna sprzedaż alkoholu
Handel i konsumpcja
1000 osób do zwolnienia w Eurocashu
Handel i konsumpcja
Sklepy ostro walczą na ceny, a te będą znowu szybciej rosnąć
Handel i konsumpcja
Eurocash wyraźnie słabnie po wynikach
Handel i konsumpcja
Wittchen zarobił mniej, ale dywidenda w górę