Do sądu trafiła we wtorek propozycja programu spłaty wierzycieli Manufaktury Piwa Wódki i Wina w ramach postępowania układowego. Spółka deklaruje chęć spłaty 100 proc. wierzytelności.
Należności wobec instytucji państwowch, ZUS czy urzędu skarbowego oraz małych wierzycieli (do 25,9 tys. zł) zarząd chce spłacić gotówką. Więksi wierzyciele mieliby otrzymać 30 proc. gotówką, a pozostałe 70 proc. byłoby skonwertowane na kapitał, „a następnie poprzez sprzedaż akcji lub spółki będzie zapłacone gotówką” – wskazał zarząd. Osobne rozwiązanie spółka przewidziała dla inwestorów powiązanych z samą Manufakturą, w tym Janusza Palikota. Tu wierzytelności zostaną zamienione na kapitał spółki.
Teraz plan spłaty muszą zaakceptować wierzyciele, a następnie sąd musi zatwierdzi jego realizację. W tym samym komunikacie spółka zapowiada, że jeśli wierzyciele odrzucą plan, to będzie musiała uruchomić procedurę upadłościową, a w efekcie aktywa stracą wartość.
– Wierzę, że uda się uzyskać poparcie dla propozycji przygotowanej przez zarząd wraz z grupą inwestorów pod kierownictwem Marka Maślanki, któremu osobiście dziękuję za pomoc – pisze Janusz Palikot w komunikacie. Podkreśla, że dzięki zaangażowaniu spółka Kraftowe Alkohole Manufaktura zachowała zdolność do prowadzenia działalności biznesowej oraz uzyskała czas na opracowanie planu restrukturyzacyjnego. Dokończono też inwestycje w linię do rozlewu wódki oraz maszynę do dealkoholizacji.