Możliwe, że z powodu niższych odczytów inflacji w grudniu także optymizm konsumentów wypada lepiej od oczekiwań. Inquiry podaje, że w grudniu 90 proc. Polaków dostrzegało wzrost cen (wobec 93/94 proc. w poprzednich miesiącach). Nadal najwięcej dostrzega wzrost cen mięsa i wędlin z wynikiem 71 proc., na pieczywo uwagę zwraca 63 proc., a nabiał 60 proc. Nadal dla 2/3 Polaków obecny wzrost cen jest dotkliwy.
– Dane wskazują na wyhamowanie trendu związanego z odczuwalnym wzrostem cen i pogarszającymi się nastrojami Polaków. Mimo że inflacja jeszcze nie odpuszcza, Polacy prawdopodobnie nauczyli się inaczej zarządzać swoim budżetem domowym – mówi Agnieszka Górnicka, prezes Inquiry. – Dodatkowo, w okresie świątecznym sklepy i sieci handlowe wprowadziły szereg promocji i ofert dla klientów – dodaje.
Badanie ARC Rynek i Opinia wskazuje, że w styczniu nastąpiło mocniejsze odbicie, jeśli chodzi o wskaźnik optymizmu konsumenckiego, po już lepszym od listopada grudniu. Skok wynosi aż 11 pkt proc., do 16 proc. Lepiej niż w ciągu ostatnich miesięcy oceniamy naszą jakość życia, w tym wypadku widać poprawę o 5 pkt proc. Wskaźnik dotyczący oceny sytuacji gospodarczej w Polsce, planowanych zakupów, stabilności zarobków czy zatrudnienia pozostał na niezmienionym poziomie.
Według ARC Rynek i Opinia respondenci uważający, że teraz żyje im się trudniej niż rok wcześniej, są w większości, chociaż wskaźnik ten poprawił się o 5 pkt proc. (z -25 do -20 pkt). Jednak wskaźnik zakupów pokazuje, że Polacy nie planują na razie większej konsumpcji dóbr i usług. Jednocześnie maleje wskaźnik dotyczący wzrostu cen, co oznacza, że Polacy stają się bardziej optymistyczni. Ale, jak mówi Julia Pryzmont, ekspert rynku z agencji badawczo-analitycznej Hiper-Com Poland, stali się jeszcze bardziej oszczędni, zmienili swoje nawyki zakupowe, ale też żywieniowe.