Właściciel marki Pepco ma za sobą udany okres świąteczny. Prezes nie narzeka też na sprzedaż po świętach. Niebawem spółka pojawi się na nowym rynku – w Portugalii.
Rekordowa sprzedaż dzienna
– Mimo że warunki dla handlu nadal pozostają wymagające, jesteśmy przekonani o strukturalnej przewadze naszej oferty dyskontowej oraz stale realizowanych strategicznych postępach – stwierdził Trevor Masters, prezes Pepco Group. Jego zdaniem, zakładając, że otoczenie makroekonomiczne będzie funkcjonować zgodnie z oczekiwaniami, Grupa Pepco jest na dobrej drodze, by w kolejnym roku osiągnąć rezultaty spójne z dotychczasowymi, z wyższym celem otwarć nowych sklepów i solidną bazą dla wyników porównywalnych (tzw. like-for-like) dla Pepco, Poundland i Dealz Polska. – Sądzimy, że wzrost wyniku EBITDA (według MSSF16) w roku obrotowym 2023, przy założeniu stałych kursów walutowych, będzie kilkunastoprocentowy. Byłoby to zgodne z efektami osiągniętymi w I kwartale – zauważył Masters.
Prezes przyznał, że okres świąteczny był udany i przyniósł rekordowe dzienne wyniki sprzedaży w każdej z marek. – Nadal osiągaliśmy lepsze wyniki niż szeroki rynek w całej Europie. Skorzystaliśmy z odpowiedniego, odbudowanego poziomu zapasów, co pozwoliło nam zaspokoić silny popyt. Na razie jest dobrze z naszą sprzedażą we wszystkich formatach od świąt – dodał Masters podczas telekonferencji dla inwestorów.
Zdaniem prezesa wydaje się, że inflacja sięgnęła już szczytu na większości rynków, gdzie działa grupa, co powinno sprzyjać nastrojom konsumentów. Masters zwrócił uwagę na zniżki cen surowców i frachtu. „Inflacja pozostaje na podwyższonym poziomie na wszystkich naszych rynkach, choć w przypadku odzieży i obuwia jest ona wyraźnie niższa od głównego wskaźnika wzrostu cen” – podała spółka.
Podtrzymanie prognoz
Trevor Masters ocenia, że grupa odnotowała dobre wyniki w Europie Zachodniej, szczególnie we Włoszech i w Hiszpanii.