Syndyk spółki Go Sport Polska zamiast wybrać najlepszą z ofert w poniedziałek, 7 listopada, postanowił rozpocząć negocjacje z grupą inwestorów, którzy złożyli oferty. Powód – jak słyszymy – to chęć podbicia ceny.
Odkupieniem sklepów, ich wyposażenia oraz towarów Go Sportu interesowało się kilkanaście podmiotów. Jak pisaliśmy, spośród giełdowych firm wiążącą ofertę zamierzał złożyć Intersport Polska, którego znaczącym akcjonariuszem jest OTCF, właściciel 4F. Temu, że uczestniczy w konkursie nie zaprzeczyło CCC. Marcin Czyczerski, prezes obuwniczo-odzieżowej firmy sygnalizował jednak, że nie jest to sprawa o istotnym wymiarze z punktu widzenia grupy.
Syndyk: firma Zimmerman Filipiak Restrukturyzacja sprzedaje 25 sklepów Go Sport. Liczy się cena, ale i kwestie logistyczne: tempo przewiezienia wyposażenia i towarów.
Go Sport Polska to część grupy, kontrolowanej przez rosyjskich inwestorów. Spółkę dotknęły sankcje wprowadzone przez polski rząd po napaści Rosji na Ukrainę.
Wcześniej siecią interesowała się brytyjska grupa Frasers. Jej firma zależna – SportsDirect - wiosną tego roku otrzymała zgodę urzędu antymonopolowego na przejęcie Go Sport Polska. Do transakcji nie doszło. Po ogłoszeniu listy podmiotów objętych sankcjami sklepy Go Sport Polska zostały zamknięte. Sąd ogłosił upadłość.