Kilka dni temu dystrybutor i producent zdrowej żywności podjął decyzję o przeprowadzeniu przeglądu opcji strategicznych. Pod uwagę brana jest m.in. emisja akcji czy pozyskanie dodatkowych inwestorów strategicznych.

– Obecne czasy, w których toczy się wojna w Ukrainie oraz panują wysokie stopy procentowe, zmieniły warunki, w jakich funkcjonuje firma. Stąd konieczność przejrzenia opcji strategicznych i podjęcia przez zarząd decyzji odnośnie do dalszej strategii jej rozwoju – wyjaśnia „Parkietowi” Sylwester Strużyna, prezes Bio Planet. W tym momencie miały jeszcze nie zapaść konkretne decyzje.

Ostatnie tygodnie są dla wielu firm bardzo trudne, ponieważ nie dość, że zmagają się z rosnącymi kosztami prądu i gazu, to nie mają pewności, czy drugi z wymienionych surowców w ogóle otrzymają. – Spółka ma zabezpieczone ceny energii na najbliższe miesiące. W średnim okresie planujemy zakup transformatora, który umożliwi nam przejście na dostawy energii według taryf średniego napięcia, co umożliwi uniknięcie drastycznego wzrostu cen energii. Ceny gazu nie mają dużego znaczenia, ponieważ zużycie surowca jest niewielkie – dodał Strużyna. W tym tygodniu poznamy szybki szacunek inflacji we wrześniu. Jak wzrosty cen produktów przekładają się na branżę Bio Planetu? – Według naszych analiz średni wzrost cen biożywności w ostatnim roku wyniósł około 12 proc. i jest niższy od wzrostu cen żywności konwencjonalnej. Kurczy się różnica między ceną produktów bio a konwencjonalnych – podsumował prezes.