Zamierza je wytwarzać, korzystając z licencji kupionej od włoskiego właściciela.
Wysokość opłat płaconych przez Wojasa będzie uzależniona od wielkości produkcji. Wiesław Wojas, prezes podhalańskiej spółki, nie jest na razie w stanie dokładnie określić wielkości produkcji butów z nowymi podeszwami. Przyznaje jedynie, że ze wstępnych szacunków wynika, że roczne opłaty licencyjne sięgną około 200 tys. zł, czyli kilku procent przychodów ze sprzedaży nowego rodzaju butów.
Obuwie z nowymi spodami trafi do sklepów w ramach jesiennej kolekcji. Początkowo będzie to kilka modeli. – Dalszy rozwój zależy od zainteresowania klientów tego rodzaju wyrobami – tłumaczy Wojas. Takie buty mają być średnio o około 20 proc. droższe od tych posiadających zwykłe podeszwy. Teraz Wojas produkuje łącznie około 550 tys. par butów rocznie, a prognozowane na ten rok obroty wynoszą 120,3 mln zł.
Wojas podkreśla, że podpisana umowa upoważnia do wytwarzania nowych podeszew w naszym kraju i sąsiadujących państwach. Nie jest wykluczone, że w przyszłości mogą być one produkowane także na Białorusi, gdzie Wojas stara się przejąć kontrolę nad lokalną firmą. – Na złożoną pod koniec zeszłego roku ofertę kupna udziałów cały czas nie mamy jednak jeszcze żadnej odpowiedzi – przyznaje prezes.