W 2008 roku firma zarobiła 0,8 mln zł. Szef hotelarsko-turystycznej spółki przewiduje, że II kwartał będzie podobny pod względem operacyjnym, jak miniony. Na ten okres przypada bowiem szczyt przyjazdów turystów z Niemiec. – Ilość zakontraktowanych pobytów zawartych w euro jest podobna jak w 2008 r. Osłabienie złotego sprawi zatem, że wzrosną nasze przychody – mówi Milanowski.
Przychody Interferii zwiększyły się w minionym kwartale o 33 proc., do 8,6 mln zł. Zgodnie z zapowiedziami Milanowskiego, udało się poprawić wyniki na poziomie operacyjnym. W okresie styczeń-marzec 2009 r. Interferie miały 0,2 mln zł straty operacyjnej (rok wcześniej były 1,4 mln zł na minusie). Poprawa wyników była możliwa m.in. dzięki cięciu kosztów. W ramach restrukturyzacji Interferie ograniczyły zatrudnienie, renegocjowały umowy z dostawcami produktów spożywczych, chemii oraz energii elektrycznej. Milanowski szacuje, że działania te mogą przynieść Interferiom 700–800 tys. zł oszczędności rocznie.
Lubińska firma ograniczyła też stratę na poziomie netto. W I kwartale 2009 r. wyniosła ona 1,2 mln zł (w analogicznym okresie poprzedniego roku było to -1,5 mln zł). Na wielkość straty wpływ miały przede wszystkim koszty finansowe, które zwiększyły się ponadośmiokrotnie (do 1,2 mln zł).
Zarząd giełdowej spółki wyjaśnia, że tak znaczny ich wzrost spowodowany był koniecznością odpisania 1 mln zł na przeliczenie kredytów w euro i części przychodów zabezpieczonych transakcją forwardową. – Strata ta wynika z nierozliczonych różnic kursowych. Obecny kurs euro w wysokości 4,38 zł pozwoliłby na jej zmniejszenie o ponad 700 tys. zł – uspokaja Adam Milanowski.