Celem jest wzajemny zwrot akcji (wyemitowanych na podstawie wspomnianej umowy) i ich późniejsze umorzenie.

– Chcemy także uzyskać dodatkowe zabezpieczenia zwrotu 2,4 mln zł pożyczki, jakiej udzieliliśmy GPPI – mówi Józef Kiszka, wiceprezes Mewy. Przypomnijmy, że odzieżowa firma objęła pakiet GPPI, dający 53 proc. głosów, a w zamian wyemitowała akcje (ponad 13 proc. w podwyższonym kapitale) dla właścicieli grupy handlującej wierzytelnościami.

– Liczymy, że do pierwszego spotkania powinno dojść w przyszłym tygodniu – uważa Kiszka. Wiceprezes Mewy jednocześnie rozważa skierowanie do sądu pozwu przeciwko zarządowi GPPI, twierdząc, że ten nie zwołał w terminie walnego zgromadzenia, czego domagała się Mewa jako dominujący akcjonariusz. Zarząd GPPI przyznaje, że pismo w sprawie zwołania NWZA zostało doręczone do spółki, ale dopiero 21 września (Mewa wysłała je 14 września). Podkreśla, że podejmie stosowne działania w najkrótszym możliwym terminie.