– Kryzys w branży jest widoczny. Biorąc jednak pod uwagę sygnały płynące od naszych konkurentów, wyniki notowane przez Decorę oceniamy jako dobre – mówi Roland Schrödter, szef działu controllingu i pełnomocnik zarządu ds. rynku kapitałowego w spółce zajmującej się produkcją i dystrybucją artykułów do wykańczania i dekoracji wnętrz. Jego zdaniem, tegoroczna sprzedaż Decory powinna być zbliżona do tej z 2008 r. Jej przychody wyniosły wtedy 304 mln zł, zysk operacyjny sięgnął 30,7 mln zł, a zarobek netto (na który wpływ miała wycena walutowych instrumentów zabezpieczających) 3,2 mln zł.

Sylwia Jaśkiewicz, analityk DM IDMSA, w opublikowanym dziś raporcie (datowanym na 16 września) prognozuje, że w tym roku Decora zanotuje 296,3 mln zł przychodów, 28,5 mln zł zysku operacyjnego i 16,3 mln zł zysku netto. Zwraca uwagę na wciąż słabą sprzedaż spółki, uzależnioną od sytuacji na rynku budowlanym w Europie. Poza granicami Polski Decora realizuje 70 proc. obrotów. „Jedynym rynkiem, gdzie Decora osiąga wzrost obrotów, są Niemcy. Zwiększona sprzedaż w tym kraju będzie rekompensować słabą sprzedaż w Europie Wschodniej” – czytamy w rekomendacji.

Według Jaśkiewicz, atutem spółki jest ścisła kontrola i elastyczność kosztów. Wskazuje m.in. na inwestycję w mieszalnik do profili PCV. Dotąd firma kupowała gotową mieszankę. Teraz wytwarza ją sama. – Ta warta 6 mln zł inwestycja obniżyła koszty i wpłynęła na wzrost marży – podkreśla Roland Schrödter.

Decora, która dotąd rozwijała sieć sprzedaży zagranicznej (zakładając własne spółki lub przejmując istniejące), teraz zapowiada uporządkowanie grupy. – Na rynku ukraińskim własną firmę mamy od marca, w Bułgarii od czerwca. W ciągu najbliższych dwóch lat będziemy się koncentrować na porządkowaniu i optymalizowaniu struktur, zwłaszcza że potencjał rynków, na których już działamy, jest bardzo duży – mówi Schrödter. Przekonuje, że rozbudowanie zagranicznych działów sprzedaży Decory w dobie kryzysu już przynosi efekty. Spółka odczuwa spadek zamówień głównie w krajach, gdzie nie ma firm bezpośrednio wspierających sprzedaż.

Decora rozważała budowę w Rosji zakładu produkującego listwy przypodłogowe. Ostatecznie zdecydowała się wynająć i wyremontować halę na Białorusi, zamontowała w niej maszyny z fabryki w Środzie Wielkopolskiej. Białoruski zakład zasila spółki handlowe w Rosji i na Ukrainie. – Kilka miesięcy pracy wytwórni potwierdza słuszność tej decyzji. Niewykluczone, że w najbliższym czasie wyposażymy zakład w kolejne maszyny – mówi Schrödter. Zakład jest położony w specjalnej strefie ekonomicznej, co m.in. zwalnia spółkę z płacenia cła, które sięgało nawet 20 proc. wartości towaru. – To pozwala nam być bardziej konkurencyjnym – mówi Schrödter. Inwestycja kosztowała kilkaset tysięcy złotych.