Wrocławski Impel zarobi, pilnując wojskowe bazy z myśliwcami F16 w Powidzu i Krzesinach. Wartość zawartych umów wynosi 3,7 mln zł rocznie. Grupa ma już na swoim koncie kontrakty na sprzątanie kilkunastu jednostek wojskowych w północno-zachodniej Polsce.

Przejęcie posterunków od wojskowych wartowników nie jest proste. Impel musiał spełnić wyśrubowane formalne i praktyczne wymagania armii. Pracownicy kierowani do ochrony jednostek muszą mieć licencję i pozwolenie na broń, a także wydawane przez wojskowy kontrwywiad poświadczenie bezpieczeństwa osobowego otwierające dostęp do informacji niejawnych.

– Armia, która dąży do profesjonalizacji, coraz śmielej otwiera się na firmy oferujące zewnętrzne usługi porządkowe i związane z zapewnieniem dozoru i bezpieczeństwa – mówi Wojciech Kiestrzyń, wiceprezes ISP. Grupa Impel ma szansę w 2009 r. poprawić ubiegłoroczne przychody – przekroczą miliard złotych. Zapowiada przejęcia w kraju i zagraniczną ekspansję na Wschód. Grupa w I półroczu 2009 r. osiągnęła 506 mln zł przychodów ze sprzedaży i zysk netto w wysokości 15,5 mln zł.