AstraZeneca ma problem z GIF

Nie wiadomo, czy w Polsce utrzyma się system bezpośredniej dystrybucji leków wprowadzony na razie przez jedną firmę

Publikacja: 28.10.2009 08:29

AstraZeneca ma problem z GIF

Foto: PARKIET

Główny inspektor farmaceutyczny uważa, że koncern AstraZeneca, wprowadzając w maju w Polsce system dystrybucji bezpośredniej swoich leków, naruszył prawo farmaceutyczne. Zdaniem GIF firma nie dopełniła obowiązku dostaw leków do wszystkich podmiotów uprawnionych do ich sprzedaży, w tym części hurtowni farmaceutycznych czy aptek.

[srodtytul]Trzech wybranych[/srodtytul]

AstraZeneca jako jedyna firma farmaceutyczna w Polsce zdecydowała się na sprzedaż wszystkich swoich leków bezpośrednio do aptek z pominięciem pośredników hurtowych. Wybrała trzy firmy (Torfarm, Prosper – obecnie się łączą – i PGF, mające łącznie około 50 proc. rynku), które działają jednak wyłącznie jako operatorzy logistyczni udostępniający bazę transportową i magazynową. Otrzymują więc prowizję, a nie fakturę. Zdaniem analityków nie wpływa to szczególnie na wyniki finansowe trzech hurtowników, bo choć marże są niższe niż w przypadku normalnego pośrednictwa hurtowego, jednocześnie odchodzi część kosztów związanych np. z kontaktami z aptekami.

[srodtytul]Apteki nie chcą współpracy[/srodtytul]

Wybrane hurtownie liczyły natomiast, że dzięki wyłączności na obsługę jednego producenta będą powiększały bazę swoich klientów-aptek. Tymczasem w praktyce się okazało, że część detalistów nie chce zmieniać głównych dostawców. W związku z tym mają problem z terminowością dostaw preparatów AstraZeneki – zamiast kilku godzin czekają nawet dobę.

– Po prostu nie zawsze opłaca się jechać z jednym czy dwoma opakowaniami. Tego problemu nie było, gdy hurtownik dostarczał całą gamę preparatów – tłumaczy Wiktor Napióra, prezes Hurtapu (ma ok. 6 proc. rynku). Jego zdaniem niejasne były kryteria wyboru tych, a nie innych podmiotów przez AstraZenekę. – My złożyliśmy stosowną aplikację, ale nie podjęto z nami żadnych rozmów – mówi.

Wśród hurtowni współpracujących z międzynarodowym koncernem nie ma też Farmacolu, który ma ponad 20 proc. rynku dostaw do aptek. Jak tłumaczył zarząd firmy, w tym przypadku chodziło o to, że giełdowa hurtownia nie zgodziła się na warunki producenta.

[srodtytul]Koncern się nie poddaje[/srodtytul]

GIF zarzuca też AstrzeZenece, że swoim systemem nie objęła szpitali. Jednak prezes koncernu w Polsce Jerzy Garlicki tłumaczy, że lecznictwo zamknięte obsługiwane jest na starych zasadach. Przytacza też badania IMS Health (firmy monitorującej rynek farmaceutyczny), z których wynika, że aptekarze chwalą model dystrybucji bezpośredniej, a objętych nim jest już 90 proc. punktów detalicznych. Jednocześnie zapewnia, że AstraZeneca odwoła się od decyzji GIF nakazującej sprzedaż leków wszystkim uprawnionym podmiotom.

– Jednocześnie pracujemy nad alternatywnym rozwiązaniem, które nadal będzie zapewniało wszystkim pacjentom dostęp do produktów koncernu Astra Zeneca – mówi Garlicki.Monika Stefańczyk, analityk z firmy PMR, mówi, że dystrybucja bezpośrednia jest stosowana przez ok. 25 proc. producentów, ale raczej dotyczy wybranej grupy produktów, a nie całego porfolio.

Handel i konsumpcja
Auto Partner celuje w rynki zagraniczne
Materiał Partnera
Zasadność ekonomiczna i techniczna inwestycji samorządów w OZE
Handel i konsumpcja
ABB w Allegro. Co widać między wierszami?
Handel i konsumpcja
Piąte ABB w Allegro. To dobra czy zła wiadomość?
Handel i konsumpcja
Dino Polska wróciło i będzie się trzymać dwucyfrowego tempa wzrostu
Handel i konsumpcja
Analityk o Wittchenie: symboliczna dywidenda
Handel i konsumpcja
Amica: Przychody w dół, rentowność w górę