Zapewnia, że umowa zostanie sfinalizowana, mimo że z końcem października upłynął termin, w którym giełdowy producent butów roboczych i wojskowych miał wyłączność na negocjacje. List intencyjny z właścicielami przejmowanej firmy został podpisany w połowie maja.

Wydłużanie negocjacji tłumaczono potrzebą przeprowadzenia dokładnego badania finansowo-prawnego (due dilligence) i precyzyjnego określenia możliwości współpracy. Teraz zdaniem Skrzyńskiego do uzgodnienia pozostały już tylko kwestie techniczne.

Celem przejęcia jest producent rękawic ochronnych, którego roczne obroty są na poziomie około 12 mln zł. Dla porównania – Protektor w 2009 r. miał 22,8 mln zł jednostkowych i 174,7 mln zł skonsolidowanych przychodów. W skład grupy wchodzi dwóch zagranicznych producentów butów ochronnych: czeski Prabos i niemiecka Abeba.

Skrzyński chwali się także n0wymi zleceniami. Konsorcjum, w skład którego wchodzi lubelski zakład, jest bliskie pozyskania zlecenia na produkcję 17 tys. par tzw. ciężkich butów dla polskiej armii. Z tego 5 tys. par obuwia o szacunkowej wartości około 2 mln zł miałaby wyprodukować giełdowa spółka. – Ze względu na duże wymogi dotyczące technologii produkcji ofertę w przetargu złożyło jedynie nasze konsorcjum – tłumaczy szef Protektora. Kontrakt będzie zrealizowany do końca tego roku.

To dla lubelskiego LZPS znaczące zamówienie. W I półroczu tego roku obroty zakładu były na poziomie 5,1 mln zł.