Zgodnie z prognozą łódzkie przedsiębiorstwo powinno uzyskać w tym roku obroty w przedziale 507,8–539,9 mln zł. To od 33 proc. do 41 proc. więcej niż uzyskane w 2011 r. Według obowiązujących planów w tym roku Redan powinien zarobić na czysto 21–26 mln zł. To z kolei około czterech razy więcej niż planowany zysk netto za zeszły rok (6,5 mln zł). Po dziewięciu miesiącach 2011 r. grupa miała 1,1 mln zł straty netto.

– Korekta prognozy jest nieunikniona. Uzyskanie tak wysokiej dynamiki obrotów i zysku netto w porównaniu z wynikami minionego roku nie jest realne – uważa Adam Kaptur z Millennium DM. – Plany nie są do wykonania. Według moich szacunków Redan uzyska w tym roku 473,6 mln zł przychodów i 10,3 mln zł zysku netto – dodaje Marcin Stebakow z Domu Maklerskiego Banku BPS.

– Obecne czasy są dość zmienne, a prognozowanie obarczone bardzo dużym ryzykiem pomyłki. Nadal jeszcze analizujemy scenariusze możliwego ułożenia sytuacji w tym roku. Jest zbyt wcześnie, aby ustalić, który z nich przyjmiemy jako najbardziej prawdopodobny – mówi Bogusz Kruszyński, prezes Redanu, pytany o możliwości zrealizowania prognozy finansowej na 2012 r.

Zarząd odzieżowej grupy handlującej w sklepach pod markami Top Secret, Troll oraz w sieci dyskontowej Textilmarket dwukrotnie obniżał plany na miniony rok. Nie zmieniał jednak założeń finansowych na bieżący.

Zarząd Redanu stawia na rozwój. – W 2012 roku będziemy nadal dynamicznie rozwijać sieć sklepów Textilmarket. To pewny biznes nawet na trudne czasy – podkreśla Kruszyński. W części oferującej odzież z tzw. średniej półki zarząd zakłada wzrost liczby sklepów franczyzowych w Polsce, ale przede wszystkim na Ukrainie i w Rosji. – To ten fragment naszej działalności, który nie wymaga dużych nakładów inwestycyjnych i daje pewny zysk – uważa szef Redanu. Oba segmenty biznesowe są równe i zapewniają grupie po połowie przychodów.