Nawet o 8,3 proc., do 2,75 zł, drożały w środę?przejściowo akcje ABC Daty po publikacji wstępnych danych za 2011 r. Był to najwyższy kurs od początku września 2011 r.
Dwa zdarzenia jednorazowe
Inwestorzy kupowali akcje dystrybutora, bo okazało się, że zarobił w zeszłym roku netto, na poziomie grupy, 70 mln zł wobec prognozowanych 46 mln zł (w 2010 r. było to 39 mln zł). ABC Data nie ukrywa jednak, że w wyniku za 2011 r. zaksięgowała 22,8 mln zł zysku z transakcji przeniesienia części aktywów (zorganizowanej części przedsiębiorstwa) do spółki zależnej. Dlatego ostateczny wynik, oczyszczony z tego wydarzenia, sięgnął 47,2 mln zł. Był zatem zbliżony do prognozowanego.
Wynik uwzględnia też ok. 7,3 mln zł zysku ze zbycia akcji Optimusa (w I kwartale ub.r.). Przedstawiciele firmy przyznają, że zarobek z tego tytułu był częściowo uwzględniony w prognozie, ale podkreślają, że miał śladowy wpływ na łączne rezultaty. – Nasza prognoza zawierała wiele innych zdarzeń jednorazowych, które się nie wydarzyły, więc wpływ tej transakcji jest neutralny – zapewnia Michał Rumiński, prezes ABC Daty.
Podtrzymuje deklaracje, że spółka podzieli się zyskiem z akcjonariuszami. – Uważamy, że spółkę stać na przekazanie im do 50 proc. zysku netto za 2011 r., bez uwzględniania zdarzeń jednorazowych – mówi Rumiński. To oznacza, że mogą liczyć na ok. 20–25 mln zł. Prezes przypomina jednak, że ABC Data od niedawna prowadzi skup akcji (może wydać nań do 20?mln zł do końca 2012 r.). – Mówiąc o części zysku, jaki wypłacimy właścicielom, mam na myśli łączną kwotę na dywidendę i buy back – precyzuje.
Pozostałe pozycje rachunku wyników za 2011 r. były nieznacznie gorsze od prognozowanych. Przychody wyniosły 3,3?mld zł, czyli były o 21 proc. wyższe niż w 2010 r. (plan zakładał, że sięgną 3,37 mld zł). Zysk operacyjny powiększony o amortyzację (EBITDA) zamknął się kwotą 70,3 mln zł. Prognoza zakładała, że będzie to 72,23 mln zł.