Krośnieńskie Huty Szkła wypracowały w ubiegłym roku ponad 200 mln zł przychodów ze sprzedaży i zysk netto. – Szans na zmianę upadłości, na układową jednak nie ma, gdyż zobowiązania spółki przekraczają 310 mln zł. Nawet przy założeniu, że obecnie wypracowywane zyski będą nadal istotnie rosnąc nie jesteśmy w stanie uregulować wszystkich długów – mówi Dariusz Gawroński, pełnomocnik syndyka i dyrektor generalny Krosna.
Dodaje, że obecna wartość księgowa spółki wynosi 245 mln zł, ale takiej kwoty za cały majątek raczej nie uda się osiągnąć. Dotychczas syndyk nie sprzedał zresztą prawie żadnego aktywu. – Dopiero w marcu ogłosimy przetarg na hale produkcyjne wraz z 5,5 hektarami gruntów zlokalizowanych w Krośnie. Ich wyceny nie mogę jeszcze ujawnić – twierdzi Gawroński.
Z kolei wyceny pozostałych aktywów jeszcze nie ma. Pełnomocnik syndyka sądzi, że w czerwcu pozna szacunki dotyczące wartości dwóch firm w 100 proc. zależnych od Krosna, czyli Huty Szkła w Jaśle oraz Krosglassu. Po wakacjach planuje je sprzedać. – Wycenę samego Krosna powinniśmy uzyskać jesienią. Sądzę, że sprzedaż spółki nastąpi dopiero w 2012 r. – twierdzi Gawroński.
Sąd ogłosił upadłość Krosna pod koniec marca 2009 r. Z kolei akcje firmy były po raz ostatni notowane na warszawskiej giełdzie 30 października 2009 r. Tego dnia na zamknięciu sesji ich kurs nie zmienił się i wyniósł 7 groszy. Krosno prowadzi normalną produkcję, sprzedaje wyroby o wartości kilkunastu milionów złotych miesięcznie, a nawet inwestuje.