Wyższe przychody dobrze wróżą Bomi

O ponad 4 proc. wzrosły obroty grupy Bomi w IV kwartale. Zdaniem analityków najgorsze firma ma już za sobą

Aktualizacja: 27.02.2017 03:07 Publikacja: 09.02.2011 01:30

Wyższe przychody dobrze wróżą Bomi

Foto: GG Parkiet

[[email protected]][email protected][/mail]

Kwartalne przychody wyniosły 370 mln zł, o?4 proc. więcej  niż w IV kwartale 2009 r. Całoroczna sprzedaż grupy była jednak o 2 proc. niższa niż rok wcześniej – spadła z 1,3 mld zł.

Największy wzrost sprzedaży w IV kwartale, o ponad 17?proc., dotyczył segmentu hurtowego. W detalu wyniósł 1?proc. (obroty w segmencie detalicznym i hurtowym mają mniej więcej podobny udział w przychodach Bomi). – Jesteśmy zadowoleni z wyników sprzedaży zarówno w IV kwartale, jak i całym ubiegłym roku – podkreśla prezes Bomi Marek Romanowski.

Dane pokazują, że mimo spadku liczby sklepów franczyzowych, przychody w hurcie mogą rosnąć, i to szybko. – To dobry prognostyk na 2011 r. Teraz sklepy partnerskie w większej stopniu zaopatrują się w Rabacie Pomorze (dystrybucyjna spółka Bomi – red.) – mówi Tomasz Manowiec z Biura Maklerskiego BGŻ.

Zdaniem analityka osiągnięcie przez Bomi wyników prognozowanych na 2011 r. jest realne. Przypomnijmy, że na ten rok Bomi prognozuje 19,2 mln zł czystego zysku, wobec 102,9 mln zł straty netto w 2010 r. Na ogłoszenie wyniku netto za ubiegły rok inwestorzy wciąż jeszcze czekają. – Jest szansa, że strata na koniec 2010 r. będzie nieco mniejsza od zakładanej, ponieważ wcześniejsze prognozy opierały się o konserwatywne założenia – dodaje Manowiec.

Wielkością prognozowanej straty Bomi w listopadzie zszokowało rynek. Akcje spółki w kilka dni staniały o ponad 40 proc. Plan restrukturyzacji przekonał jednak rynek i kurs zaczął odrabiać straty.

Według szacunków Manowca w tym roku w segmencie hurtowym Bomi może osiągnąć wzrost sprzedaży o 15 proc., w detalicznym zaś o 3–5 proc. – Segment detaliczny, ze względu na wyższe ceny w sklepach delikatesowych, odbudowuje się w dość wolnym tempie – twierdzi analityk BM?BGŻ.

Detal ma już nie wykazywać strat. – Restrukturyzacja idzie zgodnie z planem i zakończy się najpóźniej 31 marca – zapewnia prezes Marek Romanowski.

W tym roku Bomi koncentruje się dodatkowo na rozwijaniu sprzedaży przez Internet i na wprowadzeniu na New-

Connect spółki Rabat Pomorze. Na koniec 2010 r. sieć sprzedaży Bomi tworzyło 1,23 tys. placówek, w tym 34 delikatesowe i 20 supermarketów oraz 1,2 tys. sklepów osiedlowych (ostatnie głównie w ramach franczyzy).

Akcje Bomi staniały wczoraj o 0,6 proc., do 8,15 zł.

Handel i konsumpcja
Techniczny problem eObuwia
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Handel i konsumpcja
LPP bliżej ugody z KNF
Handel i konsumpcja
Pepco Group wstaje z kolan
Handel i konsumpcja
Asbis dobrze zaczął rok. Sprzedaż odbija
Handel i konsumpcja
Pepco Group odbija się od dna. Inwestorzy liczą na sprzedaż Poundland
Handel i konsumpcja
Asbis pokazał wyniki. Akcje drożeją