– Liczymy, że w marcu zarobimy na czysto około 20 mln zł, co pozwoli z nawiązką odrobić straty z pierwszych dwóch miesięcy – mówi Piotr Nowjalis, wiceprezes NG2. Nie precyzuje jednak, jaką stratę zanotowała grupa w styczniu i lutym.

Zdaniem Nowjalisa sprzedaż w marcu będzie też papierkiem lakmusowym możliwych do osiągnięcia w całym roku wyników i oceną poziomu popytu konsumpcyjnego. Według wstępnych założeń zarządu NG2 w całym 2011 r. spodziewana jest około 16-proc. poprawa obrotów – do 1,2 mld zł. Czysty zarobek grupy handlującej butami pod markami CCC, Boti i Quazi ma wzrosnąć o ponad 20?proc. w porównaniu z 120,6 mln zł uzyskanymi w minionym roku.

Po dwóch pierwszych miesiącach polkowickie przedsiębiorstwo notuje jednak aż o 12,9 proc. niższe przychody (84,7 mln zł) niż w tym okresie poprzedniego roku, mimo że w ciągu roku zwiększyła się o kilkanaście procent powierzchnia handlowa. To oznacza, że w tzw. sklepach porównywalnych (działających ponad rok) spadek sprzedaży musiał być jeszcze większy, niż wskazują opublikowane dane o spadku obrotów w pierwszych dwóch miesiącach. Zdaniem Nowjalisa w marcu wartość sprzedaży w tzw. sklepach porównywalnych jest już jednak większa niż przed rokiem.

Zarząd zakłada, że w skali tego roku obroty w placówkach powinny poprawić się o 8–15 proc. w zależności od brandu. – Sezon dopiero się rozpoczyna. Jesteśmy do niego bardzo dobrze przygotowani co do cen i oferty. Czekamy na wiosnę – dodaje. Grupa ze względu na sezonowość zarabia głównie w II i IV kwartale. W pozostałych okresach dominują wyprzedaże. Nowjalis przyznaje, że zgodnie z planem trwają przygotowania do uruchomienia sprzedaży na rynku rosyjskim. Pierwszy franczyzowy salon CCC ma zostać otwarty jeszcze w marcu. – Kończymy jego przygotowanie – podkreśla. Do końca roku na rynku rosyjskim planowane jest otwarcie kolejnych czterech, pięciu placówek.