Na potrzeby transakcji utworzono spółkę HC1, w której zasiadają członkowie rady nadzorczej Mispolu - Krzysztof Smolarczyk (jednocześnie prezes HC1) oraz Petras Jasinskas. Spółka celowa w poniedziałkowym komunikacie poinformowała o podwyższeniu kapitału zakładowego o ponad 576 tysięcy nowych udziałów. Zostaną one objęte za wkład niepieniężny w postaci akcji Mispolu. – Akcje wnosi do spółki celowej kilkunastu akcjonariuszy powiązanych z tzw. grupą białostocką – ujawnia „Parkietowi” osoba związana z Mispolem.
W wyniku pierwszej transakcji do HC1 wniesiono w sumie ponad milion akcji producenta konserw (6,14 proc. wszystkich walorów spółki), z czego blisko 800 tysięcy należy do Smolarczyka. – To początek zmian w akcjonariacie i przygotowanie do transakcji sprzedaży akcji Mispolu litewskiemu funduszowi. Kolejne transakcje dotyczące wniesienia walorów do spółki celowej będą ogłaszane w najbliższych dniach – informuje osoba związana z Mispolem.
Litewski fundusz, który obecnie posiada niecałe 15 proc. kapitału Mispolu, już od kilku miesięcy rozmawiał z przedstawicielami tzw. grupy białostockiej w sprawie zakupu kolejnych walorów. Na początku marca uzyskał zgodę Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów na przejęcie kontroli nad firmą.
Przejęciem zainteresowany był także [b]Marek Jutkiewicz[/b] (ma 13 proc. akcji Mispolu). Ostatecznie jednak nie doszedł do porozumienia z akcjonariuszami producenta konserw i pasztetów. Teraz obawia się, że przeniesienie akcji do spółki celowej może być próbą obejścia sprzedaży spółki w wezwaniu. – KNF powinien bacznie przyglądać się tej transakcji, żeby nie doszło do żadnych machlojek – uważa Jutkiewicz. Zastanowi się nad sprzedażą akcji w wezwaniem dopiero wtedy, gdy będzie ono po cenie równej dla wszystkich i nie niższej niż 8,76 zł.
Jutkiewicz zastanawia się po co akcje Mispolu wniesiono do spółki celowej. – Mam nadzieję, że wynika to tylko i wyłącznie z chęci optymalizacji podatkowej i nie będzie tutaj żadnej machlojki tzn., że będzie wezwanie po cenie równej dla wszystkich – mówi „Parkietowi”.