W Gino Rossi zaangażował się Jan Pilch, jeden z założycieli odzieżowego Artmana (został przejęty przez LPP), który ostatnio dofinansował również Bytom handlujący garniturami.
Pilch objął 2,9 mln papierów Gino Rossi (9,14 proc. kapitału) za około 12 mln zł. Papiery sprzedał mu Rubicon Partners NFI, który zmniejszył zaangażowanie w kapitale giełdowej spółki do 2,31 proc.
[srodtytul]Współpraca zapewni korzyści[/srodtytul]
Ze zmian w akcjonariacie zadowolony jest Wiesław Wojas, prezes Wojasa (pośrednio i bezpośrednio ma blisko 10 proc. akcji Gino Rossi). Podkreśla, że z inwestorem branżowym, jakim jest Jan Pilch, będzie większa możliwość osiągnięcia porozumienia w zakresie współpracy biznesowej niż z dotychczasowym inwestorem finansowym, czyli Rubicon Partners NFI. Dodaje, że w najbliższym czasie powinno dojść do spotkania z Pilchem. Wojas nie wyklucza też zwiększania zaangażowania w Gino Rossi. Przyznaje, że połączenie sił Gino Rossi, Wojasa, a także Bytomia może być korzystne dla wszystkich podmiotów.
Michał Wójcik, prezes Bytomia, uważa, że korzyści z połączenia działalności spółek handlowych są możliwe do uzyskania w krótkim czasie. – Zaangażowanie ostatnio Jana Pilcha w kapitale Bytomia, a teraz w Gino Rossi potwierdza jego zainteresowanie branżą. Na odpowiedź na pytanie, czy nastąpi dalsza konsolidacja, jest jednak zdecydowanie za wcześnie. – mówi Wójcik.