Powtórzy się więc scenariusz z marca br., kiedy członkowie rady nadzorczej Mispolu związani z tzw. grupą białostocką najpierw stworzyli spółkę HC1, a następnie sprzedali ją Litwinom (obecnie fundusz ma 32,91 proc. akcji Mispolu). Po przejęciu spółki Arta NDX Energija stanie się posiadaczem ponad 51,5 proc. akcji Mispolu i będzie zobowiązany do zrobienia wezwania. – Niestety nie mogę ujawnić, czy będzie to wezwanie do 66 proc. czy na 100 proc. akcji spółki – podkreślił Peter Jašinskas w rozmowie z „Parkietem”. Dodał, że fundusz na razie nie ma planów co do zdjęcia Mispolu z giełdy.
Wczoraj pisaliśmy, że związani z tzw. grupą białostocką członkowie rady nadzorczej Mispolu m.in. Krzysztof Smolarczyk i Adam Lenkiewicz (prezes PMB - spółki zależnej Mispolu) kupili ponad 3,3 mln akcji notowanej na giełdzie grupy (18,62 proc. jej kapitału) płacąc 7,20 zł za walor. Wnieśli je do spółki Arta z siedzibą w Białymstoku aportem na pokrycie podwyższonego kapitału zakładowego w tej firmie. Łączna wartość transakcji wyniosła blisko 24 mln zł.