LPP i NG2 nie obawiają się zmniejszenia popytu

Zarządy odzieżowej i obuwniczej grupy liczą na udaną sprzedaż w sezonie jesiennym. Nie widzą na razie w sklepach sygnałów ograniczenia konsumpcji, zapowiadanej przez analityków. Wyniki mają się poprawiać

Zarządy LPP, handlującego odzieżą (Reserved, Cropp, House i Mohito) oraz obuwniczego NG2 (CCC, Boti i Quazi) oczekują w kolejnych okresach poprawy wyników.

Nie obawiają się pogorszenia koniunktury w handlu, czego spodziewają się analitycy po opublikowanych ostatnio danych sprzedaży detalicznej za lipiec, które były gorsze od oczekiwań.

Jesień powinna być udana

– W naszych sklepach nie widać żadnych sygnałów pogorszenia popytu. Na podstawie danych sprzedażowych z kraju i z innych rynków, na których działamy, spodziewamy się w kolejnych kwartałach utrzymania tendencji wzrostowej z ostatnich miesięcy – mówi Dariusz Pachla, wiceprezes LPP.

Jego zdaniem w skali całego roku obroty oraz wynik netto odzieżowej grupy, w ujęciu procentowym, wzrosną dwucyfrowo. W 2011 r. możliwe jest uzyskanie 200 mln zł zysku netto. Zarząd nie podaje prognoz.

Na jesienną sprzedaż z optymizmem patrzy też zarząd NG2.– Jesteśmy świetnie przygotowani do nadchodzącego sezonu. Zamówiliśmy nawet więcej towaru niż wynika z naszego planu sprzedażowego. W czterech ostatnich miesiącach tego roku, czyli: wrześniu, październiku, listopadzie i grudniu, zarobimy na czysto co najmniej 100 mln zł – podkreśla Piotr Nowjalis, wiceprezes NG2.

Dariusz Miłek, prezes NG2, dopowiada, że dla grupy korzystniejsze jest ewentualne pozostanie z częścią towaru, bo jego magazynowanie jest tańsze niż konsekwencje wynikające z jego braku. Taka sytuacja wystąpiła na początku roku, kiedy grupie zabrakło obuwia zimowego.

Zarząd polkowickiej grupy przyznaje, że jego założenia, jeśli chodzi o  tegoroczny wynik netto, są zgodne z uśrednionymi szacunkami analityków. Ci prognozują uzyskanie przez firmę 146 mln zł zarobku netto. Obroty w ujęciu procentowym wzrosną dwucyfrowo. Zapewne nie będzie to jednak szacowany wcześniej wzrost o 16 proc. To głównie przez słabszą sprzedaż na początku roku, a także w czasie deszczowego lipca i sierpnia. – To okresy, które nie mają jednak większego wpływu na całoroczne wyniki grupy – podkreśla Nowjalis.

Renata Miś z DM AmerBrokers przyznaje, że jest szansa na dobrą sprzedaż w sezonie jesiennym, choć głównym ryzykiem może być pogoda. – Oferta LPP i NG2 jest kierowana do masowego klienta, po akceptowanych przez nich cenach. Firmy mają jednocześnie wypracowane działania na wypadek ewentualnej kolejnej fali spowolnienia konsumpcji, chociażby w postaci czasowego ograniczenia osiąganej marży celem wzmocnienia sprzedaży – uważa analityk.

Przyspieszy rozwój sieci

Obie grupy chcą się rozwijać organicznie. W przyszłym roku wzrośnie tempo otwierania nowych placówek. W przypadku obu grup w 2012 r. powierzchnia handlowa sklepów powinna wzrosnąć o kilkanaście procent, w porównaniu z 8–10 proc. w tym roku. To efekt planowanego oddawania większej liczby galerii handlowych.

Przez pierwsze sześć miesięcy tego roku obroty LPP wzrosły o 19 proc., do 1,08 mld zł, w porównaniu z tym samym okresem minionego roku. Na czysto LPP zarobiło 78,3 mln zł, czyli o 137 proc. więcej niż przed rokiem. Przychody NG2 w I półroczu wzrosły o  10?proc., do 484,2 mln zł. Grupa uzyskała 41,7 mln zł zysku netto, w porównaniu z 52,8 mln zł przed rokiem. Pogorszenie wyniku to głównie efekt jednorazowej transakcji związanej z przeniesieniem do zagranicznego podmiotu praw do znaków towarowych, które podwyższyło ubiegłoroczny wynik grupy o 16 mln zł. Gdyby nie uwzględniać tej transakcji, to zysk netto NG2 zwiększyłby się o 12,2 proc.

 

[email protected]